Dziś wchodzi w życie zarządzenie premiera powołujące zespół do wyjaśniania Polakom przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej. Eksperci lotniczy, pod kierunkiem Macieja Laska będą się zajmować tezami raportu zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza ws. przyczyn katastrofy tupolewa.

Na razie zespół Laska organizuje się i przygotowuje plan działania. Pytany, od czego jego ludzie zaczną pracę, Lasek powiedział, że należy "przypomnieć prostym językiem najważniejsze rzeczy, które zostały powiedziane w raporcie komisji Millera i pokazać, że ustalenia komisji to logiczna, oparta na faktach całość". Według eksperta lotniczego, często przypisuje się polskiej komisji, którą kierował szef MSWiA Jerzy Miller, twierdzenia, jakie podano tylko w raporcie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK). Jeżeli ktoś nam zarzuca, że w raporcie komisji Millera powielaliśmy tezy MAK, np. o próbie lądowania na siłę, wywieraniu bezpośredniej presji na załogę lub rzekomym stwierdzeniu alkoholu u dowódcy Sił Powietrznych, to nie przeczytał naszego raportu - podkreślił Maciej Lasek. Jak zapowiedział, członkowie zespołu zapoznają się z raportem, który w ub. tygodniu przedstawił parlamentarny zespół ds. katastrofy smoleńskiej kierowany przez Antoniego Macierewicza (PiS). "Będziemy starali się przygotować szczegółową opinię na temat tego opracowania, choć dużym utrudnieniem jest brak wyraźnego wskazania dowodów, na których oparte są zawarte w nim hipotezy". 

Za pracę komisji Laska zapłaci kancelaria premiera

Zarządzenie powołujące zespół ekspertów Donald Tusk podpisał w ubiegły wtorek. Wchodzi ono w życie po upływie siedmiu dni od dnia ogłoszenia, czyli dziś.

Oficjalna nazwa ekspertów to: "Zespół do spraw wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy lotniczej z dnia 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem". W skład zespołu wchodzą: Maciej Lasek (przewodniczący), Wiesław Jedynak (zastępca przewodniczącego), Agata Kaczyńska, Piotr Lipiec i Edward Łojek. Wszyscy członkowie zespołu na co dzień wchodzą w skład Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Wszyscy byli też członkami polskiej komisji badającej katastrofę smoleńską, której przewodniczącym był Jerzy Miller.

Lasek ma również uprawnienia do tego, aby do udziału w pracach swojej komisji zapraszać doradców. Może też występować o sporządzenie opinii i ekspertyz. Za pracę zespołu zapłaci kancelaria premiera. Przed trzecią rocznicą katastrofy smoleńskiej Maciej Lasek zapowiedział, że z zespołem ma współpracować ponad 20 osób, w tym wojskowi.