Niecodzienna interwencja policji na dworcu kolejowym w Lesznie. Funkcjonariuszy wezwał kierownik pociągu Intercity - powiadomił ich, że jedna z pasażerek nie ma założonej maseczki. Kobieta zdjęła ją, by zjeść posiłek. Zdaniem obsługi pociągu robiła to "wyjątkowo długo" - donosi "Głos Wielkopolski".

Do zdarzenia doszło w Lesznie, przez które przejeżdzał pociąg Intercity relacji Wrocław - Gdynia

Policjantów wezwał kierownik składu. Twierdził, że w pociągu ma problematycznego pasażera ignorującego nakaz noszenia masek - podaje "Głos Wielkopolski". Jak czytamy, gdy skład wjechał na stację funkcjonariusze podeszli do wagonu, który wskazał kierownik. 

Po sprawdzeniu okazało się, że zgłoszenie dotyczyło pasażerki, która....jadła posiłek i nie miała na sobie maseczki - dodaje portal. 

Jak jednak tłumaczył kierownik pociągu, uznał, że pasażerka spożywała posiłek "wyjątkowo długo", co zirytowało obsługę.

Policjanci nie ukarali jednak kobiety mandatem. Skończyło się na pouczeniu. 

Głos Wielkopolski/RMF FM