"W poniedziałek od godzin popołudniowych rozpocznie się wyrywkowa kontrola większości autobusów i busów wjeżdżających do Polski" - zapowiedział wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. Ma to być działanie prewencyjne w związku z koronawirusem. Wojewoda pokreślił przy tym, że granica nie jest zamknięta i normalnie funkcjonuje ruch samochodowy.

"W poniedziałek od godzin popołudniowych rozpocznie się wyrywkowa kontrola większości autobusów i busów wjeżdżających do Polski" - zapowiedział wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. Ma to być działanie prewencyjne w związku z koronawirusem. Wojewoda pokreślił przy tym, że granica nie jest zamknięta i normalnie funkcjonuje ruch samochodowy.
Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski /Aleksander Koźmiński /PAP

Będzie kontrolowana temperatura ciała pasażerów, a w przypadku podejrzeń o zachorowanie będzie przygotowany transport sanitarny do szpitala - zapowiedział Obremski. Kontrole będą przeprowadzane przez ratowników medycznych przez całą dobę.

Ministerstwo Zdrowia od środy potwierdziło już sześć przypadków koronawirusa w Polsce. Chorzy przebywają w szpitalach w Zielonej Górze, Szczecinie, Wrocławiu i Ostródzie. 

Mamy świadomość tego, że patrząc na sytuację w innych krajach - na zachód i na południe od nas - czytając te dane statystyczne, możemy się spodziewać następnych przypadków i próbujemy się do tego maksymalnie dobrze przygotować. Już w tej chwili próbujemy zwiększyć liczbę miejsce wolnych na oddziałach zakaźnych. Rozszerzamy oddziały zakaźne - przekazał Obremski. Jak dodał, będzie się to wiązać z koniecznością - w niektórych przypadkach - dyslokacji osób chorych.

Dokładamy wszelkiej staranności, żeby to było zoptymalizowane zarówno pod tym względem, że jakoś usług medycznych dla tych ludzi, którzy zmieniają szpital będzie taka sama, czy lepsza. Ale jednocześnie, żeby kwestia transportu była jak najmniej uciążliwa - tłumaczył wojewoda. Zapewnił jednocześnie, że są gotowe miejsca do kwarantanny.