Jak będą wyglądać tegoroczne wakacje Polaków w czasach walki z koronawirusem? "Nie będzie wyjazdów grupowych, zespołowych. Musimy raczej zaniechać myślenia o koloniach, obozach, wyjazdach zorganizowanych" - stwierdził w Porannej rozmowie w RMF FM immunolog dr Paweł Grzesiowski.

Jak może wyglądać w tym roku wypoczynek na plażach? Czy pojawią się jakieś formy barier, oddzielające od siebie poszczególnych turystów? Propozycja takich plażowych rozwiązań z pleksiglasu pojawiła się np. we Włoszech. 

Parawany w Polsce to my znamy od dziesiątków lat. Tylko musimy przebudować parawan, żeby on był na wysokość dwóch metrów i się praktycznie nic nie zmieni - żartował w Porannej rozmowie w RMF FM dr Paweł Grzesiowski. Podkreślił, że wyobraża sobie w tym roku wakacyjne wyjazdy z udziałem członków najbliższej rodziny, którzy na co dzień ze sobą mieszkają. 

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rodzina wyjechała nad morze czy w góry, w tym samym składzie, w który mieszka u siebie w domu, przeniosła się w inną krainę Polski - zapewnił ekspert. Już dziś mamy odblokowane wyjazdy, wyjścia z domu, rekreacyjne pobyty w lesie. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dzisiaj rodzina wsiadła do samochodu i pojechała na swoją działkę czy do wynajętego domku gdzieś w Polsce - przypomniał. 


Jak mogą wyglądać wakacyjne wizyty w restauracjach?


W czasach wakacyjnych wyjazdów często chcemy skosztować specjałów lokalnej kuchni. Czy w tym roku będzie to możliwe i bezpieczne? 

Pobyt w restauracji będzie musiał być przygotowany. Nie będzie to pewnie już taka restauracja jak kiedyś, że siedzimy plecy w plecy z sąsiadem - mówił w rozmowie z Robertem Mazurkiem dr Grzesiowski. Jeżeli w ogóle zostaną otwarte miejsca zbiorowego żywienia, to pewnie będą one obwarowane konkretnymi zasadami. Będzie trzeba mocno rozstawić stoliki, zwiększyć przestrzeń. Być może w takiej konfiguracji również między stolikami pojawią się jakieś parawany, przesłony - zauważył. 


My się najbardziej obawiamy zakażenia drogą kropelkową - aerozolem, którym zostaniemy opryskani przez osobę chorą z odległości do 2 metrów. Jeśli stworzymy możliwości, żeby był ten dystans między ludźmi zachowany to myślę, że będzie można wypić kawę czy zjeść obiad - tłumaczył gość RMF FM. 

Szumowski: O takich wakacjach, jakie mieliśmy, możemy zapomnieć

W Porannej rozmowie w RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił o tym, że tegoroczne wakacje będą zdecydowanie inneNie podejrzewam, żeby nagle czerwiec, lipiec miał zlikwidować epidemię. Niestety będziemy się z nią borykać przez rok - mówił. Pytany o obozy i kolonie stwierdził: "możemy zakładać, że ich nie będzie".

Chyba że będziemy mieli immunizację już pewnych grup - zastrzegł. O takich wakacjach, jak sobie wyobrażamy i jakie mieliśmy do tej pory, możemy zapomnieć, dlatego że nie ma żadnych danych naukowych, które by powiedziały: epidemia wygaśnie z powodu lata - dodał. 

Deklaracje dotyczące wyjątkowości tegorocznych wakacji szef resortu zdrowia powtórzył również na jednej z konferencji prasowych. 

Na pewno wszystkie restrykcje nie będą mogły być zniesione na czas wakacji, ale - jak państwo widzicie - wiele z tych restrykcji będzie można w taki sposób ująć, aby one nie ograniczały całkowicie naszej aktywności. Oczywiście to nie oznacza, że będziemy tak spędzali wakacje, jak je spędzaliśmy kiedyś - mówił Szumowski. 

Prof. Simon o wakacjach: Nie widze zbiorowych imprez

Ze słowami ministra Szumowskiego o wyjątkowości tegorocznych wakacji zgodził się w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu. 

Prywatnie - tak. Domy, sanatoria, rozdzielone to wszystko... Nie widzę zbiorowych imprez - tłumaczył. U nas epidemia jest spłycona, ale ona dzięki temu spłyceniu prawdopodobnie rozciągnie się w czasie. To nie jest tak, że my całkowicie wirus eliminujemy. On być może straci swoją agresywność, być może zdecydowanie zmniejszy się liczba przypadków, ale do czasu znalezienia szczepionki, całkowicie go nie zredukujemy. Rzadko można liczyć na taki cud jak z SARS-em, jego protoplastą, że nagle stracił swoja agresywność i przestał zarażać - dodał ordynator oddziału zakaźnego wrocławskiego szpitala wojewódzkiego - podkreślił ekspert. 

Polacy wstrzymują się z decyzjami dot. wyjazdów

Klienci w tej chwili wstrzymują się z jakimikolwiek decyzjami dot. wyjazdów. Zarówno przed wypowiedzią ministra zdrowia, jak i po niej, klienci, którzy mają wykupione wakacje na lato, jeszcze czekają - relacjonował w rozmowie z Onetem Maciej Szczechura z biura podróży Rainbow Tour S.A. Ci, którzy mają wykupione na maj i czerwiec przekładają je na terminy późniejsze bądź korzystają z możliwości voucherów. Jeżeli chodzi o nową sprzedaż na miesiące letnie, to jest ona bardzo niska - dodał. 

Turyści, mając 40-dniowy okres ewentualnego anulowania wyjazdu z najniższą możliwą stratą części zaliczki, wstrzymują się z decyzjami. Inna sprawa to nowy przepis, pozwalający biurom podróży na wstrzymanie się z rozliczeniem anulowanego wyjazdu, propozycje voucherów umożliwiających ich realizację w późniejszym okresie - mówił Onetowi Mateusz Jarzębowicz, dyrektor ds. produktu Travelplanet.pl. Na bieżącą sprzedaż - z oczywistych względów nie jest ona na ubiegłorocznym poziomie - pozytywnie wpływają liczne bonusy w postaci możliwości bezkosztowego przebukowania wakacji, gwarancji najniższej ceny, możliwości jedynie zaliczkowania rezerwacji itp. - tłumaczył.