Przedsiębiorcy w całym kraju znów trzymani przez rząd w niepewności. O północy rząd ma znieść część ograniczeń koronawirusowych, ale jak na razie, wiemy o tym tylko ze słów premiera Mateusza Morawieckiego. Rozporządzenia na piśmie bowiem dalej nie ma.

W związku z tym, że nie ma rozporządzenia, to wciąż nie ma odpowiedzi na wiele kluczowych pytań. Ogłoszono na przykład, że baseny mogą zostać otwarte, ale aquaparki już nie. Jak rozróżnienie zostanie zdefiniowane? Tego nie wiemy. 

Rząd także rozważał otwarcie krytych kortów tenisowych i lodowisk, o czym informowaliśmy. Nie wiadomo jednak, czy przepisy ostatecznie na to pozwolą. Podobnie jak nie ma pewności, co będzie z gastronomią w hotelach, które będą mogły otworzyć się od północy. 

Między innymi ten chaos i brak jasności powoduje, że choć od północy wznowić działalność mogą kina, to największe sieci nie sprzedają jeszcze biletów, bo nie wiedzą na jakich zasadach mogą się otworzyć i na jak długo. Większe sieci, takie jak Cinema City, Multikino i Helios już ogłosiły, że nie będą się otwierać. 

Właściciele firm mówią, że takie publikowanie rozporządzeń na ostatnią chwilę to ponury żart z polskich przedsiębiorców.

Zgodnie z decyzjami rządu, od 12 lutego mają wejść w życie zmiany w obostrzeniach covidowych:

- Otwarte zostają hotele i miejsca noclegowe z 50 proc. obłożeniem.

- Otwarte zostają kina, teatry, filharmonie, opery z 50 proc. obłożeniem (brak konsumpcji).

- Otwarte zostają boiska znajdujące się na zewnątrz.

- Otwarte będą stoki narciarskie.

- Otwarte będą baseny, aquaparki nadal zamknięte.

- Otwarte będą korty tenisowe.

Opracowanie: