Rząd Mateusza Morawieckiego ma dziś rozszerzyć pomoc finansową na kolejne branże dotknięte obostrzeniami epidemicznymi - dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Tym razem chodzi o tych przedsiębiorców, których działalność nie została formalnie zakazana, ale z powodu restrykcji znaleźli się w trudnej sytuacji.

Rząd Mateusza Morawieckiego ma dziś rozszerzyć pomoc finansową na kolejne branże dotknięte obostrzeniami epidemicznymi - dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. Tym razem chodzi o tych przedsiębiorców, których działalność nie została formalnie zakazana, ale z powodu restrykcji znaleźli się w trudnej sytuacji.
Zdj. ilustracyjne /RICHARD B. LEVINE /PAP/EPA

Według ustaleń RMF FM, dostęp do tarczy finansowej, czyli do dotacji sięgających od 18 do nawet 72 tysięcy złotych na pracownika dostaną np. hurtownie odzieżowo-obuwnicze. Ich działalność nie jest zakazana, ale ponieważ do poniedziałku zamknięte były sklepy w galeriach handlowych, to i w hurtowniach ruchu nie było.

Na podobnej zasadzie prawo do korzystania z pomocy finansowej dostaną także nauczyciele języków obcych. Również ich działalność formalnie nie była zakazana, ale ponieważ szkoły były zamknięte, to nauczyciele języków obcych - czasem działający jako firmy - nie mogli tam prowadzić dodatkowych zajęć.

Według ustaleń RMF FM, dostęp do pomocy dostaną także kluby sportowe oraz pralnie - te drugie poniosły znaczące straty ze względu m.in. na zamknięcie hoteli. Jak pokazują dane Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA, średnie zadłużenie jednej pralni sięga prawie 24 tys. zł. To blisko 7 tys. więcej niż w styczniu 2020 roku.

Opracowanie: