Wszystkie wyniki badań na obecność koronawirusa, jakie otrzymujemy u dzieci, to wariant Delta. Najmłodszych pacjentów przybywa, a jesienią spodziewamy się jeszcze więcej przypadków – powiedziała specjalista chorób zakaźnych i pediatra dr Lidia Stopyra ze szpitala Żeromskiego w Krakowie.

Oddział Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w krakowskim szpitalu Żeromskiego dzieli się na dwie części - jedna jest przeznaczona dla dzieci z koronawirusem, druga dla pacjentów z innymi infekcjami. W części covidowej są obecnie zajęte pojedyncze łóżka. Druga część jest pełna - są tu dzieci m.in. z powikłaniami pocovidowymi, ale i zapaleniami płuc wywołanymi przez inne patogeny, neuroinfekcjami, noworodki z zakażeniami wrodzonymi, dzieci z nieżytami jelitowymi, sepsą. U wielu z nich wykrywa się przeciwciała Sars-CoV-2, co oznacza, że przeszły już koronawirusa. 

Wśród hospitalizowanych nie ma dzieci zaszczepionych

Dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie podkreśliła, że infekcji covidowych u dzieci jest teraz więcej niż tydzień, czy dwa tygodnie temu. Widać wzrosty - mówi. 

Jak dodała, w ostatnim czasie wszystkie przypadki infekcji u najmłodszych pacjentów tej placówki to wariant Delta koronawirusa. Dzieci łagodniej przechodzą chorobę, ale zdarzają się poważniejsze przypadki wymagające hospitalizacji. Życiu dzieci, które są u nas aktualnie hospitalizowane, nie zagraża niebezpieczeństwo - podkreśliła lekarz. 

W wakacje na dziecięcy oddział covidowy trafiają głównie nastolatki. Wśród pacjentów nie było dziecka zaszczepionego

W związku z większą zakaźnością wariantu Delta szpital liczy się z większą liczbą przypadków jesienią, kiedy dzieci pójdą do szkoły. Gotowi jesteśmy na to. Mamy już doświadczenie zdobyte w poprzednich falach epidemii - powiedziała dr Stopyra. 

Dzieci dobrze znoszą szczepienia

Pediatra poproszona o ocenę akcji zachęcających do szczepień najmłodszych zaznaczyła, że nie można nikogo zmuszać do przyjęcia preparatu przeciwko Covid-19, ale przypomniała, że warto jednak szczepić dzieci. Szczepionka chroni przed ciężkim przebiegiem oraz przed PIMS - rzadkim, ale ciężkim zespołem pocovidowym. Delta jest bardziej zakaźna, a zbliża się rok szkolny - mówiła pediatra dodając, że jeśli zakażenie pojawi się w szkole, to niezaszczepione dzieci będą poddane kwarantannie.

Jak zaznaczyła, zaszczepiły się już miliardy osób na świecie. W Polsce szczepienia trwają od ośmiu miesięcy i z pełną odpowiedzialnością możemy już powiedzieć, że szczepionka jest bezpieczna - powiedziała i dodała: Fatalnie, że jest olbrzymia dezinformacja i fałszywe wiadomości w internecie

Pediatra zwróciła też uwagę, że  poza pandemią  to właśnie z dziećmi jest największe doświadczenie ze szczepieniami. I wiemy, że dobrze je znoszą - powiedziała. 

Z jej obserwacji wynika, że rodzice dzieci, które ciężko zachorowały na inne choroby zakaźne, żałowali, że zwlekali ze szczepieniem. 


W sierpniu więcej szczepień młodych osób w Krakowie

Według danych krakowskiego magistratu, w ostatnim miesiącu wzrosło zainteresowanie szczepieniami dzieci o ok. 10 proc. w stosunku do danych z początku lipca. Obecnie w Krakowie zaszczepionych jest 47 proc. osób w grupie 12-19 lat. 

Zdaniem dr Stopyry teraz jest już trochę późno, bo rok szkolny rozpocznie się za niecałe dwa tygodnie, a aby uzyskać zadowalającą odporność po szczepieniu potrzeba co najmniej pięciu tygodni. Ale trzeba się zaszczepić jak najszybciej - dodała pediatra.