To był rekordowy weekend, jeśli chodzi o zakażenia koronawirusem w Polsce. Tylko w sobotę i w niedzielę potwierdzono ponad 1100 nowych zakażeń. Najgorszym dniem od początku pandemii była sobota, niewiele lepiej było w niedzielę.

W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 576 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem.

Większość pochodziła ze Śląska, a dokładniej z Kopalni Węgla Kamiennego "Zofiówka". Według statystyk, w sobotę zdiagnozowano tam 346 przypadków.

Inne ognisko zakażenia było w województwie łódzkim. Tam koronawirus rozniósł się głównie w Działoszynie, w zakładzie produkującym lody i mrożonki.

Ponadto, w sobotę zaraportowano o śmierci 16 zakażonych.

Niewiele lepsza niedziela

W niedzielę nie było spadku zachorowań. Ministerstwo Zdrowia poinformowało tego dnia o 575 zakażeniach. W porannym raporcie, wszystkie 217 śląskich przypadków pochodziło z "Zofiówki". Ponadto, 108 testów dało wynik pozytywny wśród rodzin górników.

W statystykach ponownie było widoczne działoszyńskie ognisko. Po południu poinformowano o 119 przypadkach z województwa łódzkiego.

Sobotni przyrost 576 zachorowań to liczba rekordowa w Polsce od początku pandemii. Co prawda 12 maja Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 595 nowych przypadkach, ale następnego dnia skorygowało raport i okazało się, że w statystykach dwukrotnie policzono 39 przypadków z województwa śląskiego.

Aktualnie w Polsce potwierdzono 26 561 przypadków zachorowań. Zmarło 1 157 osób.