Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będą znane wyniki konkursu na dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu. Chęć kierowania placówką zdeklarowało w sumie pięć osób. Komisja konkursowa zapoznała się już z ich kandydaturami. We wtorek zaplanowano bezpośrednie rozmowy w tej sprawie. Po nich zapadnie decyzja, kto pokieruje placówką.

Dotychczasowa dyrektor placówki Halina Szalska zrezygnowała ze stanowiska na początku lipca. Kiedy w kraju wybuchła pandemia koronawirusa, kierująca ośrodkiem miała zlekceważyć związane z nią zagrożenie. Według relacji pracowników, nie reagowała na ich prośby o dodatkowe wyposażenie i zakup środków ochrony indywidulanej. 

Dramatyczna sytuacja w DPS, pensjonariuszy ewakuuje wojsko

Kiedy pierwsze sygnały o nieprawidłowościach zaczęły docierać do mediów, Szalska miała nakazać grupie pracowników pozowanie do zdjęć w prowizorycznych fartuchach, rękawicach i maskach, zapewniając, że ośrodek jest gotowy na zabezpieczenie się przed wirusem Sars-cov-2. Przed Wielkanocą wykryto go jednak u kilku pracowników administracji. Pozostali pracownicy DPSu apelowali wtedy o pilną reakcję: "Zróbcie nam testy, mamy sytuację zagrażającą zdrowiu i życiu wielu podopiecznych". 

Przeprowadzono je dopiero po kilku dniach od dramatycznego ogłoszenia. Na przestrzeni kilku kolejnych tygodni, kaliski ośrodek stał się jednym z największych ognisk koronawirusa w regionie. Zakażonych pensjonariuszy do jednoimiennego szpitala zakaźnego w Poznaniu w dwóch turach ewakuowało wojsko. Według naszych nieoficjalnych ustaleń, od stycznia zmarło tam około 70 z nich, 56 - od początku pandemii. 

Dramatyczną sytuację w kaliskim DPS-ie wielokrotnie opisywaliśmy na łamach RMF24.

Po tym, gdy dyrektor Szalska przeszła na zwolnienie lekarskie, władze Kalisza powołały nowego, tymczasowego szefa ośrodka. Był nim Marcin Ferenc, który w ocenie pracowników doprowadził do ustabilizowania sytuacji w DPS-ie. Według naszych rozmówców, z-ca prezydenta Kalisza odpowiedzialny za działanie ośrodka, miał wówczas zapewnić, że dotychczasowa dyrektorka do pracy już nie wróci. 

Na początku czerwca, kiedy okazało się, że Halina Szalska ma jednak wrócić do pracy, personel placówki zorganizował protest przed bramą ośrodka. 

Śledztwo dalej trwa

Niewiele ponad miesiąc od tamtego spotkania, dyrektor Szalska złożyła rezygnację. W sprawie zaniedbań w ośrodku toczy się prokuratorskie śledztwo.

Śledczy zabezpieczyli już niezbędną dokumentację, wciąż przesłuchują świadków. To głównie pracownicy ośrodka, ale w planach jest też przesłuchanie przynajmniej kilku pensjonariuszy. To śledztwo jest o tyle trudne, że wielu czynności nie możemy wykonać od razu, ze względu na zagrożenie związane z koronawirusem - wyjaśnia rzecznik prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, prok. Maciej Meller.

Część pracowników DPS-u jest rozczarowana niedawną wypowiedzią prezydenta Kalisza, Krystiana Kinastowskiego w lokalnych mediach, który zaznaczył, że urzędnicy nie mieli żadnych zastrzeżeń do pracy szefowej ośrodka do czasu wybuchu pandemii. 

Działania pani dyrektor ocenialiśmy dobrze.(...) To jest ośrodek na wysokim poziomie, jeśli chodzi o komfort mieszkańców. Pandemia zaskoczyła nas wszystkich, nikt nie spodziewał się, że skala tego będzie tak duża - tłumaczył Kinastowski.

Te słowa oburzyły część personelu placówki. To nas mocno dotyka. Prezydent sprowadził to do jakiegoś konfliktu między nami a panią dyrektor. Wychodzi na to, że to my jesteśmy ci źli, a pani dyrektor była taka świetna. Naszym zdaniem wydźwięk tej wypowiedzi jest taki, że my czekaliśmy na konflikt i wykorzystując go, pozbyliśmy się szefowej - mówi jedna z naszych rozmówczyń, zatrudniona w ośrodku, zaznaczając przy tym, że pracownicy wielokrotnie sygnalizowali o nieprawidłowościach i apelowali o pilne działanie, kiedy tylko w kraju zaczęło być głośno o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem.

Konkurs na nowego dyrektora ośrodka

Miasto nie odpowiada wprost na pytanie o kulisy odejścia Haliny Szalskiej. "Umowa o pracę dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu została rozwiązana z dniem 5 lipca 2020 r., na wniosek Haliny Szalskiej, na mocy porozumienia stron. Urząd Miasta Kalisza nie udziela informacji o powodach rezygnacji" - czytamy w odpowiedzi nadesłanej z biura prasowego kaliskiego urzędu miasta.

Do czasu wyłonienia nowego dyrektora ośrodka, kieruje nim dotychczasowa zastępczyni Haliny Szalskiej Katarzyna Borowska. Konkurs na to stanowisko będzie rozstrzygać 6-osobowa komisja, której przewodniczącym jest z-ca prezydenta Kalisza Mateusz Podsadny. 22 lipca 2020 r. nastąpiło otwarcie ofert. Rozmowy z kandydatami zaplanowano na 28 lipca. Po tym terminie komisja dokona wyboru najlepszego kandydata. 

Jeśli wybór zostanie zaakceptowany przez Prezydenta Miasta Kalisza, wówczas informacja o wyłonieniu nowego dyrektora zostanie opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Kalisza - informuje biuro prasowe UM Kalisza.