W II kwartale 2020 r. zlikwidowano 93,6 tys. miejsc pracy; w porównaniu z I kwartałem trend likwidacji miejsc pracy wyhamował, choć dużo częściej miał związek z epidemią - wynika z opublikowanych w czwartek danych GUS. Został również zatrzymany spadek liczby wolnych miejsc.

Opracowanie GUS dotyczące wpływu epidemii COVID-19 na rynek pracy w Polsce w II kwartale 2020 r. opiera się na danych z realizowanego raz na kwartał badania "Popyt na pracę".

Z opracowania wynika, że w końcu II kwartału liczba pracujących była o 2,7 proc. niższa niż w końcu I kwartału 2020 r.

W II kwartale 2020 r. zlikwidowano 93,6 tys. miejsc pracy. Było to o prawie 22 proc. mniej niż w I kwartale 2020 r. Miejsca pracy likwidowano najczęściej w jednostkach prowadzących działalność w zakresie przetwórstwa przemysłowego, handlu; w naprawie pojazdów samochodowych oraz budownictwie (według Polskiej Klasyfikacji Działalności, PKD).

Jak zauważa GUS, w porównaniu z I kwartałem nastąpił wzrost skali likwidacji miejsc pracy w związku z rozprzestrzenianiem się COVID-19. Zjawisko likwidacji miejsc pracy w związku z epidemią miało miejsce niemal wyłącznie w sektorze prywatnym.

NIE PRZEGAP: Pandemia wywołała zapaść w gastronomii? Dane są zaskakujące

GUS podkreśla, że miejsca pracy zlikwidowane z powodu sytuacji epidemicznej były silnie skorelowane z miejscami pracy zlikwidowanymi w ogóle, choć były rodzaje działalności, w których nieco częściej przyczyną likwidacji była epidemia. Są to sekcje: Administrowanie i działalność wspierająca, Przetwórstwo przemysłowe i Działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi.

Najwięcej pracy zdalnej w Warszawie

Na koniec czerwca 2020 r. pracę zdalną wykonywało 10 proc. pracujących, o 0,8 pkt. proc. mniej niż w końcu marca 2020 r. Wykorzystanie pracy zdalnej rosło wraz ze wzrostem wielkości podmiotów. W większym stopniu na pracę zdalną przechodzono w regionie warszawskim - pracował tam w ten sposób niemal co 5. pracujący.

Najrzadziej stosowano pracę zdalną w regionach: podlaskim, opolskim, warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim, gdzie pracę zdalną z powodu zagrożenia COVID-19 wykonywał co 20 pracujący. Jeśli chodzi o rodzaj działalności, najwięcej pracujących objętych pracą zdalną (prawie 60 proc.) było w sekcji informacja i komunikacja.

Niewielu pracujących skorzystało z zasiłku

Według stanu na koniec II kwartału, 2,1 proc. pracujących skorzystało z zasiłku opiekuńczego na czas opieki nad dzieckiem do lat 8. Było to o 0,2 pkt proc. mniej niż w końcu I kwartału. W większym stopniu z zasiłku korzystali pracownicy sektora prywatnego niż publicznego.

0,4 proc. pracujących skorzystało z wynagrodzenia za czas choroby lub zasiłku chorobowego z powodu objęcia kwarantanną lub izolacją. W większym stopniu dotyczyło to pracujących w sekcjach związanych z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi oraz w górnictwie i wydobywaniu.

W opracowaniu badania zauważono, że w II kwartale 2020 r., pomimo trwania pandemii, został zatrzymany spadek liczby wolnych miejsc obserwowany w I kwartale. Liczba takich miejsc zwiększyła się o ponad 6 proc. (i wyniosła 81,4 tys. po wzroście o 4,9 tys.).

Badanie popytu na pracę obejmuje podmioty gospodarki narodowej i ich jednostki lokalne zatrudniające przynajmniej 1 osobę.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wakacyjne spadki w branży hotelowej. "Sytuacja jest wciąż bardzo zła"