Co najmniej do 9 stycznia w Portugalii obowiązywać będą testy PCR lub antygenowe na Covid-19 u osób przybywających samolotem do tego kraju. 1 grudnia kraj ten jako pierwszy w Unii Europejskiej przestał honorować na swoich granicach certyfikaty potwierdzające pełne zaszczepienie przeciw Covid-19.

Do 20 marca w Portugalii obowiązuje stan klęski żywiołowej, który ogranicza m.in. możliwość wjazdu do tego kraju.  

Jak dowiedział się dziennik “Diario de Noticias" u źródeł rządowych, po 9 stycznia może być mniej restrykcyjny.

Obecnie przylatując do Portugalii trzeba mieć ze sobą negatywny wynik testu na koronawirusa - i to bez względu na to, czy było się już zaszczepionym przeciw Covid-19.

Rząd w Lizbonie zapowiedział, że ewentualny powrót do honorowania certyfikatów szczepionkowych jest uzależniony od dynamiki zakażeń koronawirusem.

Tymczasem jak podała portugalska policja w pierwszym dniu obowiązywania nakazu przedstawiania przez pasażerów testów na Covid-19, na lizbońskie lotnisko dotarło bez ważnych dokumentów sanitarnych zaledwie 20 osób.

Grozi im grzywna od 300 do 800 euro.

Podczas konferencji prasowej w Lizbonie komisarz Valente Pinho wyjaśnił, że wszystkie osoby bez ważnych testów na Covid-19 pochodzą z państw UE i obszaru Schengen.

"Wszystkim 20 osobom wykonaliśmy na lotnisku testy. U połowy z grupy tych pasażerów dały one już wynik negatywny. Czekamy wciąż na rezultat u kolejnych dziesięciu osób" - dodał przedstawiciel portugalskiej policji.