W przyszłym tygodniu wszyscy mieszkańcy Czech powinni otrzymać maseczki ochronne. Będzie to możliwe dzięki dostawom z Chin.

W przyszłym tygodniu wszyscy mieszkańcy Czech powinni otrzymać maseczki ochronne. Będzie to możliwe dzięki dostawom z Chin.
/Martin Divisek /PAP/EPA

Premier Andrej Babisz powiedział, że szef MSW przygotowuje plan dostarczenia środków ochrony osobistej - maseczek, filtrów, kombinezonów i okularów ochronnych - podległym mu służbom, które są narażone na ryzyko zarażenia, oraz mieszkańcom.

Szef MSW przyznał, że nie można liczyć, że każdy obywatel otrzyma filtr, który chroni przed zakażeniem. Ma nadzieję, że z transportów kilku milionów maseczek skorzysta jednak każdy obywatel.

Hamaczek stwierdził, że jeżeli wszystkie zaplanowane transporty materiałów ochronnych i testów uda się dostarczyć do Czech to "wyjdziemy najgorszego".

Największy transport ma dotrzeć do Czech w sobotę na pokładzie samolotu transportowego An-124 Rusłan, który na potrzeby Czech ma wykonać dwa loty z Chin.

Prezydent Milosz Zeman, który przez dwa tygodnie nie zabierał głosu w sprawie epidemii, w wystąpieniu na antenie prywatnej TV Prima podziękował Chinom za transporty środków ochrony. Stwierdził, że to jedyny kraj, który pomógł Czechom. Wezwał opozycję, by wsparła działania rządu i dodał, że, jeżeli tego nie potrafi, to lepiej nich milczy.

Od północy ze środy na czwartek w Czechach zaczął obowiązywać zakaz wychodzenia z domów bez zakrycia nosa i ust. Szef MSW zapowiedział, że policja ma kontrolować przestrzeganie zakazu, a także obowiązku przestrzegania kwarantanny.

W Czechach zarażonych jest 694 osób. Nikt nie zmarł.