Polscy turyści od 19 kwietnia mogą wjeżdżać do Grecji, ale od 14 maja będzie to łatwiejsze. „Otwieramy cały sektor turystyczny i do tego czasu zniesiona zostanie znaczna część restrykcji wz. z epidemią” - zapowiedział minister turystyki Grecji Haris Theoharis.

Grecki minister turystyki Haris Theoharis zapowiedział, że od 14 maja wjazd do tego kraju będzie łatwiejszy.

Jak opisywał, m.in. otwarte będą wówczas już wszystkie lotniska, plaże, muzea, zniesione zostaną ograniczenia w poruszaniu się pomiędzy regionami. Otwarte będą bary, restauracje, hotele i campingi.

Według ministra, w Grecji nadal trzeba będzie co do zasady nosić maseczki, zarówno na ulicach, jak w pomieszczeniach, nie będzie to jednak konieczne na plaży.

Jeśli chodzi o wjazd do Grecji, to jest on możliwy bez kwarantanny dla osób, które zostały w pełni zaszczepione i mają zaświadczenie w języku angielskim, już chorowały na Covid albo przedstawią negatywny wynik testu. Dzieci poniżej piątego roku życia nie muszą wykonywać testów.

Wjeżdżający muszą wypełnić specjalny formularz Passenger Locator Form z danymi kontaktowymi. Przeprowadzamy też losowe testy na granicy - powiedział Haris Theoharis.

Według Harisa Theoharisa, Polacy przybywający do Grecji nie potrzebują dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego na wypadek zarażenia koronawirusem - wystarczy Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Jeśli konieczna będzie kwarantanna, nie trzeba będzie płacić za hotel, a jeśli ktoś zachoruje, będzie mógł skorzystać z greckiego systemu opieki zdrowotnej bez opłat - zapewnił.

Według ministerstwa turystyki, co roku do Grecji przyjeżdża z Polski ponad milion odwiedzających, co sprawia, że jesteśmy na piątym miejscu, jeśli chodzi o liczbę turystów w Grecji.