Powiązane ze sobą agencje - egipska i palestyńska - zarabiają dziennie milion dolarów na wywożeniu z Gazy Palestyńczyków. Tak twierdzi zlokalizowany w Londynie arabski portal Middle East Eye (MEE).

Portal twierdzi, że obecnie wywiezienie osoby dorosłej kosztuje od 5 tys. dolarów. Kwota ta rośnie do 12 tys. dolarów w tzw. wersji VIP, dzięki której można uzyskać dokumenty wyjazdowe w ciągu 48 godzin. Od początku wojny cena miała wzrosnąć czternastokrotnie. Zdaniem portalu na liście VIP codziennie pojawia się średnio około 300 nazwisk.

Middle East Eye utrzymuje, że po stronie egipskiej za proces odpowiada Organi - konglomerat firm, których właścicielem jest wpływowy egipski biznesmen i jeden z przywódców plemiennych na półwyspie Synaj. Ma on silne powiązania z egipską armią i rządem.

Firma, utrzymuje MEE, sprawowała znaczącą kontrolę nad przemieszczaniem się ludzi przez Rafah - przejście graniczne między Egiptem i Gazą.

Zapłata pośrednikom nie gwarantuje pozwolenia na opuszczenie Gazy. Listy nazwisk zatwierdza najpierw Egipt, a potem Izrael.

W ubiegłym miesiącu egipski MSZ zaprzeczył, jakoby wyraził zgodę na pobieranie opłat przez synajską firmę. Zapowiedział podjęcie działań wobec zaangażowanych w proceder podmiotów.