Świat obiegło nowe nagranie wideo, pokazujące 33 górników uwięzionych pod ziemią w kopalni miedzi w Chile. W filmie górnicy zwracają się do swoich bliskich. Proszą, żeby nie martwić się o ich zdrowie. Mówią, że czują się dobrze i proszą o modlitwy.

Proszę, wybaczcie mi mój wygląd. Cała nasza trzydziestka trójka, tu, pod ziemią, ma się dobrze. Uściski dla Cristi, mojej córki - mówił w nagraniu jeden z górników.

Zgodnie z planem dziś rozpoczyna się wiercenie szybu ratunkowego. W linii prostej a on mieć 702 metry i około 66 centymetrów średnicy. Ten tunel pozwoli wydobyć pojedynczo, w specjalnej kapsule, uwięzionych górników. Nastąpi do jednak dopiero za trzy, cztery miesiące.

W przyszłym tygodniu lekarze z NASA, mający doświadczenie w dbaniu o zdrowie i kondycję astronautów, zamkniętych na małej przestrzeni przez wiele miesięcy przyjadą do Chile, by pomóc w opiece medycznej nad zasypanymi - podaje BBC.

Od 5 sierpnia, gdy zostali uwięzieni pod ziemią, każdy z górników schudł 10 kilogramów, są odwodnieni. Teraz wypijają dziennie 4 litry wody, dostarczanej im z powierzchni w kapsułach opuszczanych wąskim szybem komunikacyjnym, który udało się wywiercić w ciągu trzech tygodni.

Na głębokości, na której się znajdują, temperatura wynosi stale 29,5 stopnia Celsjusza.

Jeden z zasypanych, górnik z 25-letnią praktyką i uprawnieniami pielęgniarza, Yonni Barrios, okazał się nieocenionym współpracownikiem ekip medycznych pracujących na powierzchni. Przeprowadził badania krwi i moczu u swych towarzyszy. Po wysłaniu na górę pozwoliły zdiagnozować stan zdrowia wszystkich 33 uwięzionych.