"Mamy wystarczająco dużo dowodów, aby niektórym zatrzymanym postawić zarzuty o stosowaniu niedozwolonej przemocy" - poinformował prefekt departamentu Alpy Nadmorskie Adolphe Colrat. 43 rosyjskich kibiców zostało zatrzymanych w Marsylii. Są podejrzani o udział w burdach w związku z sobotnim meczem piłkarskich mistrzostw Europy między Rosją a Anglią.

"Mamy wystarczająco dużo dowodów, aby niektórym zatrzymanym postawić zarzuty o stosowaniu niedozwolonej przemocy" - poinformował prefekt departamentu Alpy Nadmorskie Adolphe Colrat. 43 rosyjskich kibiców zostało zatrzymanych w Marsylii. Są podejrzani o udział w burdach w związku z sobotnim meczem piłkarskich mistrzostw Europy między Rosją a Anglią.
Burdy między rosyjskimi a angielskimi kibicami. /David Klein /PAP

Uczestników zajść zatrzymano dzięki monitoringowi zainstalowanemu m.in. w Starym Porcie w Marsylii, gdzie doszło do kulminacji awantur. Po przesłuchaniach, w środę francuska policja zwolniła 11 z 43 zatrzymanych. 

Pozostałych 32 kibiców pozostanie w areszcie przez 48 godzin. W tym czasie prokuratura może postawić im zarzuty i złożyć wnioski o deportację. Może także zdecydować się na ich zwolnienie.

W sobotę w trakcie zamieszek w Marsylii rannych zostało ponad 30 osób, w tym 7 wymagało hospitalizacji. Policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych. We wtorek - natomiast - w miejscowości Mandelieu w pobliżu Cannes francuska policja zatrzymała autokar z rosyjskimi kibicami jadącymi na środowy mecz reprezentacji. 

Po kontroli pasażerów autobusu, sześciu z nich zostało uznanych za stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa i skierowanych do ośrodków deportacyjnych. Procedura wydalenia może potrwać kilka dni.

Minister sportu Rosji - Witalij Mutko - stwierdził natomiast, że kibice z jego kraju są nieustannie prowokowani i nie ma pewności, że podobne zajścia nie powtórzą się. Uznał także, że oskarżanie jedynie jego rodaków o udział w bójkach jest niezgodne z prawdą. Nasi kibice nie szukali zaczepek. Ich prowokowano i nadal tak się dzieje. Nawet przed meczem ze Słowacją mamy takie sygnały. We Francji jest obecnie około 15-20 tysięcy fanów piłki z Rosji, większość z nich chce spokojnie oglądać mecze - dodał Mutko.

We wtorek Komisja Dyscyplinarna Europejskiej Unii Piłkarskiej podjęła decyzję o dyskwalifikacji reprezentacji Rosji uczestniczącej w mistrzostwach Europy, zawieszając jednocześnie wykonanie kary do czasu ewentualnego powtórzenia się chuligańskich zajść na stadionie. Dodatkowo UEFA nałożyła na Piłkarską Federację Rosji grzywnę wynoszącą 150 tysięcy euro.

APA