Decyzja Urzędu Nadzoru Ruchu Lotniczego o ponownym zamknięciu przestrzeni powietrznej na północy Włoch wywołała chaos i dezorientację pasażerów. Lotniska zostały zamknięte zaledwie po 2 godzinach przerwy.

Według ostatnich ustaleń zakaz ruchu ma obowiązywać do godziny 8 rano we wtorek. Wcześniej informowano, że potrwa on co najmniej do godziny 20 w poniedziałek.

Rano między godziną 7 a 9, kiedy przestrzeń powietrzna na północy Włoch była otwarta, z lotnisk odleciało od kilku do kilkudziesięciu maszyn. Tyle samo zdążyło wylądować. Jednocześnie na lotniska przybyły tysiące pasażerów, którzy byli pewni, że bez problemów odlecą, bo wiedzieli o otwarciu komunikacji lotniczej po ponad dwóch dobach. W ciągu niespełna trzech godzin od wprowadzenia nowej blokady na rzymskim lotnisku Fiumicino odwołano 118 połączeń.

Na terminalach stoją łóżka polowe, na których śpią koczujący pasażerowie. Na mediolańskich lotniskach Malpensa i Linate ogromne kolejki ustawiły się do punktów gdzie można wynająć samochód oraz na postojach taksówek.