"Dziewięć lat marzyliśmy o takim budynku" - mówi o przekazanej mieszkającym w Polsce Białorusinom willi na warszawskiej Saskiej Kępie Aleś Zarembiuk ze stowarzyszenia Białoruski Dom. Działająca w Polsce od 2010 Fundacja, działająca dotąd w kamienicy przy Wiejskiej, otrzymała w środę klucze do otoczonego ogrodem budynku o powierzchni 600 metrów. Jak chce go wykorzystać?

Mieszkający w Polsce Białorusini obecni na uroczystości przekazania przez premiera Mateusza Morawieckiego kluczy na ręce Swiatłany Cichanouskiej nazywali nową siedzibę "ambasadą" swojego niezależnego kraju.

Aleś Zarembiuk, szef fundacji Białoruski Dom w Polsce podkreśla jednak, że "ambasada" jest określeniem symbolicznym, bo obiekt nie ma takiego statusu i pozostaje własnością państwa polskiego, przekazaną organizacji do użytkowania w najbliższych latach. 

W budynku będą pracować niezależni dziennikarze nadający na Białoruś i blogerzy, a w ogromnej sali można organizować duże spotkania - mówi Zarembiuk. Takiej sali brakowało nam właśnie w kamienicy przy Wiejskiej. Od lat marzyliśmy o takiej siedzibie - dodaje.

Mamy w Warszawie przedstawicieli prezydium Rady Koordynacyjnej, Wolhę Kowalkową i Pawła Łatuszkę. Jeżeli oni będą potrzebowali miejsca dla pracy, to również oni będą w tym budynku - zapowiada szef fundacji.

Polsko-białoruskie pikniki, koncerty, wydarzenia dla dzieci

Największe wrażenie na nowych gospodarzach robi jednak duży ogród. Choć sama nieużywana od 5 lat willa wymaga remontu, który potrwa prawdopodobnie kilka miesięcy, z należącego do niej terenu wokół można zacząć korzystać od zaraz. 

Chcemy robić pikniki polsko-białoruskie, koncerty, wydarzenia dla dzieci. Żeby integrować Białorusinów, którzy są tutaj albo przyjadą tutaj, poznawać kulturę polską, ale również pokazywać naszą kulturę - mówi Aleś Zarembiuk.

Pierwsze takie imprezy w Białoruskim Domu na Saskiej Kępie jego nowi gospodarze planują już na październik.

Modernistyczna willa przy ul. Krynicznej 6 na warszawskiej Saskiej Kępie ma ok. 600 m.kw. powierzchni użytkowej. Została zbudowana dla rodziny Rotsteinów latach 30 ubiegłego wieku wg projektu znanego architekta Lucjana Korngolda. Po wojnie była rezydencją ambasadora Francji, a później Tunezji, w 2017 została uznana za zabytek.

Opracowanie: