"Na 8 maja zwołam Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego w celu wyłonienia kandydatów na nowego I prezesa tego sądu" - poinformował w Polsat News sędzia Kamil Zaradkiewicz. Zapowiedział też, że nie będzie kandydatem na stanowisko I prezesa SN.

W czwartek upłynęła sześcioletnia kadencja I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Zgodnie z uprawnieniem wynikającym z ustawy o SN prezydent Andrzej Duda powierzył wykonywanie obowiązków I prezesa SN z dniem 1 maja sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi do czasu powołania I Prezesa Sądu Najwyższego.

Zaradkiewicz w sobotę w Polsat News poinformował, że po konsultacjach ze współpracownikami podjął decyzję, że na przyszły piątek zwoła Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN w celu wyłonienia kandydatów na nowego I prezesa tego sądu.

Pytany, czy zgromadzenie odbędzie się stacjonarnie, czy zdalnie, odpowiedział: To jest zgromadzenie przewidziane na zasadach ogólnych, zwykłych. Przy czym oczywiście z zapewnieniem wszystkich koniecznych środków ostrożności.

Zaradkiewicz: Moja rola jest przejściowa, tymczasowa

Zaradkiewicz podkreślił, że Sąd Najwyższy, jak każdy sąd, powinien mieć swojego prezesa, który będzie normalnie kierował jego pracami. Moja rola jest przejściowa, tymczasowa - dodał.

Odnosząc się do wypowiedzi osób nazywających go "komisarzem", poprosił, aby "skończyć z retoryką okresu sowieckiego".

Ja jestem sędzią pełniącym, wykonującym obowiązki prezesa SN. Nie zamierzam dokonywać żadnych zmian rewolucyjnych. Moja rola i zadanie polega na zapewnieniu z jednej strony bieżącego funkcjonowania SN, bez zakłóceń, na ile jest to w stanie epidemii możliwe, także najprawdopodobniej powrotu sędziów do pracy orzeczniczej - i z drugiej strony to podstawowe zadanie: przeprowadzenie Zgromadzenia Ogólnego. I na tym mam zamiar skoncentrować moją pracę -
dodał.

Zaradkiewicz był pytany o zarządzenie prezes Gersdorf, w którym poleciła ona przekazanie spraw rozpatrywanych dotychczas przez Izbę Dyscyplinarną SN do innych izb tego sądu - Karnej i Pracy. Powiedział, że analizuje treść tego zarządzenia w świetle postanowienia TSUE.

W moim przekonaniu zarządzenie pani prezes Małgorzaty Gersdorf wykracza poza zakres zabezpieczenia wskazanego w treści postanowienia TSUE. W związku z tym, choćby z tego powodu, prawdopodobnie ono będzie musiało podlegać zweryfikowaniu - ocenił. Zaznaczył, że decyzje w tej sprawie podejmie po konsultacji z prezesem SN kierującym pracami Izby Dyscyplinarnej.

Pytany, czy wystartuje w wyborach na I prezesa SN, powiedział: Podjąłem się tego zadania, które teraz realizuję, z pełną świadomością nieuczestniczenia jako kandydat w wyborze na stanowisko I prezesa Sądu Najwyższego.

Byłoby bardzo nieodpowiedzialne z mojej strony, gdybym zmienił zdanie, dlatego że pan prezydent musiałby powołać kolejnego, innego sędziego pełniącego obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego i (...) on dopiero by to zgromadzenie przeprowadził. Także nie - nie zamierzam ubiegać się o ten urząd - podkreślił.

Co mówią przepisy ustawy o SN?

Zgodnie z przepisami ustawy o SN, przed kilkoma tygodniami w związku ze zbliżaniem się końca kadencji Gersdorf, Zgromadzenie Ogólne Sędziów tego sądu powinno wyłonić pięciu kandydatów na jej następcę, którzy byliby przedstawieni prezydentowi. Jednak z powodu ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa prezes Gersdorf zdecydowała o odwołaniu przewidzianego pierwotnie na 17 marca, a następnie na 21 kwietnia, terminu tego zgromadzenia. Ustawowy czas na zwołanie tego zgromadzenia minął zaś w marcu.

W takiej sytuacji - według art. 13a ustawy o SN - jeżeli kandydaci na stanowisko I prezesa SN nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, Prezydent RP "niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego".

W terminie tygodnia od dnia powierzenia wykonywania obowiązków Pierwszego Prezesa SN sędzia, któremu obowiązki te powierzono, zwołuje Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, któremu przewodniczy, w celu wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa SN - stanowi ponadto ten artykuł. Zgodnie z kolejnym z jego zapisów, do dokonania wyboru kandydatów na stanowisko I prezesa SN przez to zgromadzenie wymagana jest obecność co najmniej 32 jego członków.