Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski już oficjalnie kandydatem na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Jego kandydaturę zgłosiła grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Potwierdziły się więc zapowiedzi RMF FM z początku grudnia.

Dla Bogdana Święczkowskiego, jeśli będzie wybrany do Trybunału Konstytucyjnego, oznacza to miękkie lądowanie pod osłoną immunitetu sędziego po kilku latach kontrowersyjnych działań w roli najbliższego współpracownika Zbigniewa Ziobry.

Odejście Święczkowskiego z funkcji szefa Prokuratury Krajowej oznacza też poważne przetasowanie w tej instytucji.

Politycznie zaś - podpisy posłów PiS można uznać za potwierdzenie wpływów Zbigniewa Ziobry w koalicji, a szerzej wprowadzenie Święczkowskiego na wakujące miejsce po sędzim Leonie Kieresie oznacza, że w Trybunale Konstytucyjnym już wszyscy sędziowie powołani będą głosami Prawa i Sprawiedliwości.

O tym, że Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski jest rozważany przez Zjednoczoną Prawicę jako kandydat na sędziego Trybunału Konstytucyjnego dziennikarze RMF FM informowali jako pierwsi.

Wakat w Trybunale Konstytucyjnym trwa od 23 lipca, od kiedy w stan spoczynku przeszedł Leon Kieres. Profesor był ostatnim sędzią powołanym przez większość inną niż PiS. Od końca lipca Sejm nie wybrał jego następcy. Początkowo kierownictwo izby nie wyznaczało nawet daty przyjmowania zgłoszeń.

Wicemarszałek Ryszard Terlecki wielokrotnie przekonywał, że partia ma kandydata, nawet dwóch, ale ostatecznie wyboru nie dokonywano.

Bogdan Święczkowski jest jednym z najbliższych ludzi ministra sprawiedliwości. Z Prawem i Sprawiedliwością związany jest od czasów pierwszych rządów.

W latach 2005-2007 pracował w Prokuraturze Krajowej oraz pełnił funkcję szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W 2011 roku zdobył mandat poselski, którego ostatecznie nie objął, bo odmówił zrzeczenia się funkcji prokuratura w stanie spoczynku. Łączenie tych ról, co stwierdził ówczesny marszałek Grzegorz Schetyna, jest prawnie zakazane.

Do Prokuratury Krajowej - już w funkcji jej szefa - Bogdan Święczkowski powrócił w 2016 roku. Wspierał i realizował zmiany strukturalne i kadrowe w prokuraturze. To jego decyzją przenoszeni i degradowani byli śledczy, podejmujący działania niezgodne z wolą ministra Zbigniewa Ziobry. Chodzi m.in. o Ewę Wrzosek zdegradowaną po tym, kiedy wszczęła śledztwo ws. wyborów kopertowych.

Bogdan Święczkowski bronił też m.in. decyzji o przeprowadzeniu ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.


Opracowanie: