"Prawda się obroniła. Oczyszczono mnie z fałszywych zarzutów. Nie mogło być inaczej, bo nigdy nie wywierałem żadnych nacisków na urzędników i funkcjonariuszy publicznych" - tak były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski skomentował umorzenie śledztwa w sprawie tzw. afery hazardowej.

Zawsze przyświecał mi wyłącznie jeden cel - dobro Polski - napisał Chlebowski w oświadczeniu. Podczas swojej pracy w Sejmie jako poseł, a potem wypełniając dodatkowo obowiązki Przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych, zawsze dbałem o to, aby przyjmowane przez parlament rozwiązania prawne były dobre dla ogółu społeczeństwa, a nie dla określonych grup biznesowych czy zawodowych - napisał Chlebowski. Podkreślił też, że jest człowiekiem uczciwym. Miałem i mam czyste sumienie - zapewnił.

Łatwo stawiać zarzuty i obrzucać błotem. Prawda się obroniła. Cieszę się, bo zawsze wierzyłem w sprawiedliwość. Dziękuję za wyrazy wsparcia i otuchy swojej rodzinie i bliskim - napisał. Warszawska prokuratura okręgowa umorzyła w czwartek śledztwo dotyczące tzw. afery hazardowej. Wszczęła je w październiku 2009 r. po doniesieniu CBA.

Prokuratura badała cztery wątki sprawy: niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w czasie prac nad ustawą o grach i zakładach wzajemnych; podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w ramach prac nad tą ustawą, udzielenia lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za takie pośrednictwo oraz rekomendowanie przez Ministerstwo Sportu i Turystyki kandydata na członka zarządu Totalizatora Sportowego. Wszystkie umorzyła.