Trzeba się strzec pokusy instrumentalizacji Kościoła i państwa; państwo postrzega czasami Kościół jako instrument do osiągnięcia własnych celów, Kościół może w analogiczny sposób odnieść się do państwa - powiedział przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki podczas mszy w intencji ojczyzny w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. W uroczystości uczestniczyła para prezydencka, przedstawiciele rządu oraz politycy PiS.

Jak zaznaczył w homilii przewodniczący episkopatu abp Stanisław Gądecki, stabilna przyszłość naszej ojczyzny zależy najpierw od odnowy naszej wiary.

Wiara w Boga to również niemożliwy do zastąpienia fundament stałości i równowagi, na którym spoczywa prywatny i publiczny porządek dusz, rzeczy i spraw. Pomyślność naszej ojczyzny może zrodzić się tylko z takiego porządku i w takim porządku przetrwać - powiedział. Drugim zadaniem jest - jak wyjaśnił - odnowa sumień. Bałwochwalczy kult wolności, jaki nierzadko się proponuje współczesnemu człowiekowi, jest w gruncie rzeczy wielkim jej zagrożeniem. Prowadząc bowiem do zamętu i wypaczenia sumień, pozbawia człowieka najskuteczniejszej samoobrony przed różnymi formami zniewolenia - ocenił hierarcha.

UROCZYSTOŚCI 11 LISTOPADA. RELACJA NA ŻYWO

Zdaniem abp. Gądeckiego, pilnym zadaniem jest także odnowa polityki. I nie myślę tutaj jedynie o sporze o reformę sądownictwa, ale o czymś znacznie bardziej podstawowym - o prawach, które w zasadniczy sposób są sprzeczne z prawdą o człowieku i w konsekwencji uznają życie niektórych ludzi za niewarte życia - podkreślił. I dodał: "Jakże bym pragnął, aby ludzie, którym na sercu leży praworządność, z pełnym przekonaniem zaangażowali się w zniesienie takich praw, bo jak istnieją fake news, tj. fałszywe informacje, tak też istnieją fake laws, czyli fałszywe prawa".

Jak wyjaśnił abp Gądecki, trzeba się strzec przed pokusą instrumentalizacji tak Kościoła, jak i państwa. Zasada: +Oddajcie Bogu, co boskie, a cesarzowi, co należy do cesarza+ daje początek dobrze pojmowanej autonomii Kościoła i państwa przy jednoczesnej życzliwej ich współpracy - zastrzegł. Podkreślił, że jest to szczególnie ważne w odniesieniu do tzw. polityki partyjnej. Państwo postrzega czasami Kościół jako instrument do osiągnięcia własnych celów, Kościół może czasami w analogiczny sposób odnieść się do instytucji państwa - zaznaczył.

Zdaniem abp. Gądeckiego, Kościół ma obowiązek przypominać o normach, zasadach i wartościach etycznych, jakimi powinien kierować się rząd podejmując decyzje w tej dziedzinie. Nie może jednak "zmieniać formy swego zaangażowania z politycznej na metapolityczną i odwrotnie, w zależności od tego, co w danym momencie uzna za bardziej dla siebie korzystne".

(ug)