To jedna z najtrudniejszych umiejętności wymaganych od polityków. Jej celem jest udzielanie odpowiedzi na pytanie tak, żeby pytający był zadowolony, mimo że niczego się nie dowiedział. Jednym z najbieglejszych w tej dziedzinie jest obecny premier.

Haubice i czołgi - jutro

Chodzi też przy tym o to, żeby odpowiedzi nie odmówić, ba, wyrazić chęć i wolę jej udzielenia, wywołując przy tym wrażenie pełnej współpracy i niemal troski o poinformowanie pytającego. Tyle tylko, że niewiele z tego na koniec wynika. Tak było np. z pytaniem o to, jak właściwie rząd zamierza sfinansować zakupy K2 i K9, czyli haubic i czołgów w Korei. Pytanie padło, odpowiedź trochę zawiodła:

Pozwoli pan, że sprawdzę dokładnie na czym polega różnica między planowanym w budżecie Morawieckiego pułapem, a tym co zaproponował Domański. Tak jak mówię - intencją - i minister finansów nie ma prawa mieć wątpliwości - jest zwiększyć wydatki na obronność, i ja tutaj będę na pewno konsekwentny. Jutro znajdę sposób, żeby publicznie poinformować jak wygląda ta propozycja w budżecie jeśli chodzi o obronę i zakupy.

Niestety wspomniane przez premiera "jutro" minęło bodaj 11 dni temu, od tego czasu dość konsekwentnie i nie ja jeden dzwonię do MON - a sposobu na publiczne poinformowanie o tym, jak finansować zakupy min. Błaszczaka - nadal nie ma.

Szczepionki – też jutro, ale nie ja

To był jednak tylko wariant podstawowy, samo "jutro" Tydzień później ów wariant został przez premiera poszerzony; po pierwsze owszem, jutro, a po drugie jednak - informacje w tej sprawie przedstawi minister - podwładny Donalda Tuska. Tak było z zadanym w środę przez Michała Dobrołowicza pytaniem o nową dostawę białkowych szczepionek Nova-Vax, na Covid-19. Na nie premier też tak od razu odpowiedzi nie znał, więc oświadczył ugodowo:

Ok, umówmy się tak jak poprzednio; jutro pani minister Leszczyna przekaże wam informację, jakie zamiary ma resort w tej kwestii, a więcej szczegółów przekażę ewentualnie za tydzień. I wiem, że tutaj czas odgrywa rolę, ale też wiecie państwo, że nie tylko jej dostępność (szczepionki) jest o wiele za słaba, ale zainteresowanie bardzo spadło jeśli chodzi o szczepienia przeciwcowidowe.

Nie warto chyba dodawać, że pani minister Leszczyna o tym, że ma coś zrobić dowiedziała się pewnie za późno, bo informacji na temat nowej dostawy szczepionek nie otrzymaliśmy do dziś.

Scenariusz ws. TK – też nie ja, ale w tym tygodniu

Jest jeszcze kolejny wariant zapowiadania odpowiedzi bez samej odpowiedzi, pozbawiony tyleż precyzyjnego co - jak się okazywało - nietrafionego "jutro". Ten wariant został przez premiera zastosowany ws. pytania dotyczącego najogólniej rzecz ujmując praworządności. Pytanie co i kiedy, odpowiedź "nie ja".

W sprawach prawnych i konstytucyjnych, w tym przyszłości Trybunału Konstytucyjnego odeślę państwa do ministra Bodnara. Do rozstrzygnięcia jest kwestia terminu, kiedy będziemy przedstawiali uchwałę sejmową dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego. Naszą intencją jest naprawienie sytuacji, dlatego proszę o chwilę cierpliwości, ale pan minister Bodnar na pewno jeszcze w tym tygodniu przedstawi państwu scenariusz postępowania także w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.

Tu także oczekiwanie, że min. Bodnar zdoła zrealizować sformułowaną ad hoc zapowiedź szefa rządu okazało się naiwnością. Minister sprawiedliwości miał wprawdzie okazję udzielić informacji na temat wspomnianego scenariusza, choć jednak wspomniany tydzień już się skończył - Bodnar z okazji do sformułowania wyjaśnień nie skorzystał.

Być może powodem opracowania już kilku metod "zapowiadania odpowiedzi" bez ich udzielania jest zapracowanie premiera i jego ministrów. Mimo to rozsądniej byłoby chyba albo nie używać ich tak często, albo - jeśli już - realizować zapowiedzi odpowiedzi w terminie, który premier określa przecież sam.