"Na szkodę obozu politycznego zdrady narodowej działał, natomiast na szkodę interesu państwa nie; wręcz przeciwnie, działał w interesie państwa" - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował w środę w Sejmie wydany chwilę wcześniej komunikat prokuratury o wniosku o uchylenie immunitetu posłowi Mariuszowi Błaszczakowi, byłemu ministrowi obrony narodowej w rządzie PiS. Szymon Hołownia poinformował natomiast, że część wniosku o uchylenie immunitetu Błaszczakowi została oznaczona klauzulą tajności. Oznacza to, że Sejm będzie rozpatrywał ten wniosek w trybie niejawnym - prawdopodobnie w marcu. Sam Błaszczak zapewnił, że immunitetu się nie zrzeknie. "Bodnarowców ani Tuska się nie boję" - napisał na X.
Adam Bodnar przekazał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PiS Mariuszowi Błaszczakowi - poinformowała Prokuratura Krajowa w środę.
Powodem jest to, że Błaszczak, były minister obrony narodowej w rządzie PiS, miał - jak podaje prokuratura - odtajnić dokumenty o statusie "Ściśle Tajne i "Tajne". Za jego zgodą miał zostać naniesiony na nie napis „Rząd Tuska w razie wojny był gotów oddać połowę Polski”, co PiS wykorzystało w przedwyborczym spocie medialnym. Odtajnienie tego typu dokumentów to pierwsza taka sytuacja po 1989 roku.


