Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami. Jak wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałaby je Zjednoczona Prawica z poparciem 32,3 proc. Na Koalicję Obywatelską - największe ugrupowanie opozycyjne - zagłosowałoby 25,7 proc. Polaków.

Do wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze kilka miesięcy. Choć nie znamy ich dokładnej daty, to wiadomo, że prezydent Andrzej Duda zarządzi je na jedną z niedziel pomiędzy 15 października a 5 listopada.

Jak wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", chęć zagłosowania na Prawo i Sprawiedliwość (Zjednoczoną Prawicę) zadeklarowało 32,3 proc. respondentów, co oznacza wzrost o 0,1 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego badania, przeprowadzonego w dniach 21-23 kwietnia.

Na Koalicję Obywatelską oddałoby głos 25,7 proc. badanych - to wzrost o 1,5 punktu procentowego względem poprzedniego sondażu. Różnica między partią rządzącą a KO wynosi zatem 6,6 punktu procentowego.

Trzecia Droga, czyli koalicja ugrupowania Szymona Hołowni Polska 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego, mogłaby liczyć na 14,1 proc. głosów. To z kolei wzrost o 0,4 punktu procentowego w stosunku do naszego sondażu z kwietnia.

Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, czwartą siłą w Sejmie zostałaby Konfederacja - tę partię wskazało 9,9 proc. respondentów. Prawicowa koalicja zanotowała jednak delikatny spadek względem kwietniowego badania, dokładnie o 0,1 punktu procentowego.

Na Lewicę i Partię Razem oddałoby głos 9,7 proc. badanych. To z kolei wzrost - w naszym poprzednim sondażu ugrupowania lewicowe wskazało 9 proc. badanych.

8,3 proc. ankietowanych nie potrafiło wskazać, na kogo oddałoby głos.

Podział mandatów

Wyniki sondażu wskazują, że Prawo i Sprawiedliwość mogłaby liczyć na 177 mandatów w Sejmie. To oznacza, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie byłaby w stanie samodzielnie rządzić, bowiem opozycja mogłaby liczyć na 242 mandaty.

Informacje dla Zjednoczonej Prawicy są tym gorsze, że - zgodnie z wyliczeniami prof. Jarosława Flisa - większości w Sejmie nie zagwarantowałaby nawet ewentualna koalicja z Konfederacją. PiS i Konfederacja mogłyby liczyć na 217 mandatów, czyli o 25 mniej, niż dostaliby przeciwnicy partii rządzącej.

Oto, jak wygląda podział:

  • Prawo i Sprawiedliwość - 177 mandatów (wcześniej 183),
  • Koalicja Obywatelska - 137 mandatów (wcześniej 133),
  • Trzecia Droga - 66 mandatów (wcześniej 66),
  • Lewica i Partia Razem - 39 mandatów (36),
  • Konfederacja - 40 mandatów (wcześniej 42),
  • mniejszość niemiecka - 1 mandat.

W porównania z sondażem z kwietnia, opozycja zwiększyła przewagę nad ewentualną koalicją PiS - Konfederacja. Wyniki tamtego badania wskazywały, że opozycja mogła liczyć na 235 mandaty, przy 225 PiS-u i Konfederacji.

Jaka byłaby frekwencja?

55,8 proc. respondentów wskazało, że wzięłoby udział w wyborach parlamentarnych, gdyby te odbyły się w najbliższą niedzielę. 45,8 proc. z nich wskazało odpowiedź "zdecydowanie tak", a 10 proc. - "raczej tak".

Według sondażu, głosować nie ma zamiaru 37,9 proc. ankietowanych, z czego 21,7 proc. "zdecydowanie nie" chce uczestniczyć w wyborach. 6,3 proc. nie wie, czy poszłoby do urn.

Sondaż przeprowadzono w dniach 19-21 maja 2023 r. na próbie 1000 osób. Zastosowano metodologię mieszaną CATI & CAWI (w podziale 50/50).