Gwałtowne załamanie pogody podczas weekendu odczuli na własnej skórze przede wszystkim kierowcy na Pomorzu, Warmii i Mazurach, Podkarpaciu i w Małopolsce. Senny koszmar kierowców TIR-ów - małopolska Zakopianka - znów zamieniła się w białą ślizgawkę. W nocy napadało tu około 10 cm śniegu.

Nagła zmiana pogody dała się we znaki zwłaszcza tym kierowcom, którzy zdążyli już zmienić opony z zimowych na letnie. Teraz najgorzej jeździ się na południu Małopolski i województwie warmińsko-mazurskim.

Niebezpiecznie jest np. na drogach Tatr i Podhala, gdzie w nocy znów dosypało ok. 10 cm śniegu. Zakopianka - trasa Kraków-Zakopane - jest wprawdzie przejezdna, ale jej nawierzchnia jest całkowicie pokryta śniegiem. Jest bardzo ślisko, a jazdę utrudnia też błoto pośniegowe.

Wczoraj padający śnieg na kilka godzin sparaliżował ruch na drodze do Zakopanego. Najwięcej kłopotów mieli właśnie użytkownicy letnich opon - na Podhalu bardziej potrzebne są łańcuchy, a czasami nawet łopaty do odgarniania śniegu.

foto RMF Zakopane

07:40