Po porannych utrudnieniach, nieco poprawiły się warunki na drogach. Wszystkie główne trasy w kraju są przejezdne – zapewniają służby drogowe. Przejezdne nie oznacza jednak, że warunki na nich są dobre - na wielu jazdę utrudnia śnieg, a nawet lód. Jeszcze gorzej jest na drogach lokalnych.

W Wojewódzkim Zarządzie Dróg w Olsztynie praktycznie na nowo trzeba było zorganizować akcję „Zima”. Zwykle kończy się ona w marcu, a jeszcze rano na drogach w rejonie Elbląga, Olecka i Kętrzyna pełną para pracowały spychacze i piaskarki.

Teraz jest już lepiej: ślisko jest już tylko na odcinkach zalesionych. Pozostałe drogi Warmii i Mazur są odśnieżone. Pługi i piaskarki pozostają jednak w gotowości, ponieważ spodziewane są kolejne intensywne opady śniegu.

Większych utrudnień nie ma na drogach krajowych w woj. pomorskim. Ich nawierzchnia jest czarna i mokra. Ślisko może być jedynie na krajowej "jedynce" z Gdańska do Łodzi.

Na Podkarpaciu do walki z kapryśną aurą zaangażowano kilkadziesiąt sztuk ciężkiego sprzętu, w tym pługi i piaskarki. Utrzymujące się od kilku dni intensywne opady śniegu spowodowały, że nawet na głównych szlakach regionu nawierzchnia pokryta jest warstwą zajeżdżonego śniegu.

W Małopolsce najgorsza sytuacja panuje na terenach górskich i podgórskich. Nieprzejezdne dla tirów jest przejście graniczne na Łysej Polanie. Zalecany jest objazd na Chyżne. Tiry bez łańcuchów stoją na poboczu niektórych odcinków Zakopianki, na trasie Brzesko-Nowy Sącz pod podjazdem na górę Just i na trasie z Limanowej do Nowego Sącza. Ciężarówki zaopatrzone w łańcuchy pokonują te odcinki bez przeszkód.

Foto: Archiwum RFM

19:20