Do 35 wzrosła liczba ofiar trzęsienia ziemi w regionie Andów w Ameryce Południowej. Rannych zostało co najmniej 150 osób. Wstrząsy były bardzo mocne, miały siłę blisko 8 stopni w skali Richtera i odczuwalne były w Peru, Chile i Boliwii. Szkody materialne są ogromne. Kilkadziesiąt domów zostało kompletnie zniszczonych.

W północnym Chile, w mieście Arica, ranne zostały trzy osoby. Najbardziej obronną ręką wyszła z trzęsienia Boliwia, skąd nie napłynęły wieści o ofiarach czy zniszczeniach. Pierwsze reportaże telewizyjne a miasta Arequipa w Peru pokazują poważne zniszczenia. W gruzach legło tam wiele domów. Zawaliła się jedna wieża miejscowej katedry, a druga jest uszkodzona i również grozi zawaleniem. Zginęło tam 17 osób, a 170 jest rannych. W mieście Moquega, położonym 100 km od Arequipy, śmierć poniosło 14 osób. Tam, podobnie jak w pobliskim Tacna, wiele domów jest zniszczonych lub poważnie uszkodzonych. W rejonie objętym trzęsieniem zniszczone zostały linie przesyłowe energii elektrycznej oraz linie telefoniczne. Peru jest nieustannie nawiedzane przez wstrząsy podziemne o małej mocy. Trzęsienie z 31 maja 1970 roku, o sile 7,7 stopnia w skali Richtera, zabiło około 70 tys. ludzi. Trzęsienia ziemi o sile 7 i więcej stopni mogą wyrządzać poważne szkody na dużym obszarze. Po sobotnim trzęsieniu zanotowano pięć wstrząsów wtórnych.

Foto EPA

07:15