Komisja Europejska rozważy dofinansowanie testów wykrywających chorobę szalonych krów w Polsce, ale najpierw musimy o to oficjalnie poprosić – tak twierdzą urzędnicy Komisji.

Polska może dostać ograniczoną pomoc, ale - jak zaznaczyli urzędnicy - Komisja nie może udzielić konkretnej odpowiedzi dopóki rząd nie złoży wniosku. Około tydzień temu o dofinansowanie testów na BSE wystąpił nieformalnie sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej Jacek Saryusz-Wolski. Polski rząd zamierza wprowadzić obowiązkowe badania wszystkich ubitych sztuk w wieku powyżej 30 miesięcy, podobne do tych, jakie prowadzi się w Unii Europejskiej, ale brakuje mu na to funduszy. Komisyjni urzędnicy zaznaczyli, że kwota, jakiej oczekuje nasz kraj od UE i jaka została zasygnalizowana przez Saryusz-Wolskiego (100 mln euro), jest wygórowana, a ewentualna pomoc może pochodzić jedynie z już przewidzianych funduszy dla Polski. Są jeszcze pieniądze z funduszu SAPARD na rozwój obszarów wiejskich - ale możemy ich użyć wyłącznie na zakup sprzętu laboratoryjnego, a nie na koszty związane z samymi badaniami.

W opinii naukowców, spożycie mięsa pochodzącego od sztuk zarażonych gąbczastym zwyrodnieniem mózgu może powodować śmiertelną chorobę Creutzfeldta-Jakoba, na którą zmarło już w UE ponad 80 osób.

Foto EPA

06:00