Miłość – jak powszechnie wiadomo – nie zna granic, także w sensie dosłownym. Pewien rosyjski ogier zapałał gorącym uczuciem do polskiej klaczy o imieniu Baśka. Zapałał tak mocno, że aż 3-krotnie w tym tygodniu nielegalnie przekroczył granicę w Baniach Mazurskich.

Rosyjski ogier chodził, chodził, łamiąc przy okazji międzynarodowe umowy... i teraz będą z tego dzieci. Co mieszkańcy Bań Mazurskich sądzą o tym niecodziennym romansie, posłuchaj w relacji reporterki RMF Beaty Tonn.