Powraca wiosna. Już dziś najmocniej poczują ją mieszkańcy zachodniej Polski. Tam temperatury wzrosną do plus 8 stopni Celsjusza. W innych częściach kraju słupki rtęci będą pokazywać od 3 do 5 stopni. Ta noc była dla zimy ostatnią - zapewnia Krzysztof Jania, dyżurny synoptyk krakowskiego meteo.

Wygląda na to, że ten atak zimy się już nie powtórzy. Pogoda będzie wiosenna. Opady można będzie spotkać tyko w górach - twierdzi Krzysztof Jania. Z pewnością pogodny i ciepły będzie weekend. Tylko w górach można się spodziewać chłodu, ale to dobra wiadomość dla narciarzy, bo warunki do jazdy są i pozostaną dobre.

Tymczasem na powrót zimy w kwietniu narzekamy nie tylko my. Okazuje się bowiem, że niskie temperatury o tej porze roku zaskoczyły także Włochów. Po kilku wiosennych tygodniach mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego znowu musieli wyciągnąć z szaf kożuchy i puchowe kurtki. W kilku większych miastach elektrociepłownie zmuszone zostały do wznowienia dostaw ciepła, bo Włosi marzli w mieszkaniach.

W Rzymie tak niskie temperatury w połowie kwietnia ostatni raz odnotowano w połowie XIX w. Zaskoczeniem jest biały puch na plażach oraz zamknięte z powodu śniegu niektóre odcinki dróg. W niektórych miejscowościach, w związku z nagłym powrotem zimy, zamknięto szkoły. Na północy kraju rolnicy alarmują, że przemarzły uprawy brzoskwiń i winogron.

Cieszą się natomiast narciarze i właściciele górskich pensjonatów. Od kilku dni Włosi zmieniają rezerwacje na święta Wielkiej Nocy i zamiast do wiosennej Toskanii, wybierają się na narty w Alpy i Apeniny.

FOTO: Archiwum RMF

05:40