Niemieccy naukowcy ostrzegają: sport na ekranie to nie to samo co sport w plenerze. Siedzenie przed telewizorem i oglądanie meczów na Euro 2008 może kosztować kibica dodatkowe kilogramy, według wyliczeń naszego berlińskiego korespondenta, od pierwszego meczu do finału, może być to nawet sześć kilogramów.

Mowa o tych, którzy będą przykuci do telewizora i oczywiście zabiorą z lodówki cały dobytek. Wiadomo wszak, że podczas meczu chętnie jemy i pijemy. Cóż, wystarczy paczka chipsów i jedna butelka piwa podczas każdego meczu, by „powiększyć się” o sześć kilogramów.