W brytyjskiej służbie zdrowia rozpoczęła się akcja "czyste ręce". Na fartuchach pielęgniarek już wkrótce pojawią się plakietki zachęcające pacjentów do zadania im jednego tylko pytania: Czy przed podejściem do mojego łóżka umyła pani ręce?

Zdaniem brytyjskiej służby zdrowia skuteczna walka z infekcjami nie polega na wydawaniu milionów funtów na ludzi i sprzęt, ale na przestrzeganiu tradycyjnych zadach higieny.

Krytycy najnowszej inicjatywy służby zdrowia twierdzą, że ministrowie decydując się na taką właśnie kampanię, sami umywają ręce od odpowiedzialności. Higiena osobista pielęgniarek nie wystarczy, jeśli w szpitalach notorycznie brakuje środków dezynfekujących, jednorazowych rękawiczek i bandaży. Tylko w ubiegłym roku, w wyniku pourazowych zakażeń zmarło na Wyspach ponad 5,5 tysiąca osób.