Od początku października powiat olsztyński może się borykać z brakiem mleka. Lekarze weterynarii odmówili bowiem badania bydła na obecność gruźlicy, białaczki i brucelozy. A mleka od takich krów nie wolno sprzedawać ani pić.

Lekarze argumentują, że za swoją pracę dostają za mało pieniędzy. Badanie w kierunku gruźlicy jest wyceniane na nieco ponad 5 złotych, a weterynarze chcą za nie prawie trzy razy więcej. - Te propozycje zostały już przedstawione stronie rządowej - mówi Tomasz Kozłowski z warmińsko-mazurskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej. Jeżeli postulaty te nie zostaną spełnione, lekarze w regionie przestaną badać bydło. Wypowiedzenia złożyło już 14 z 19 weterynarzy. Pozostali zrobią to niebawem.

Jednak nasza reporterka na razie uspokaja - w szufladzie powiatowego Inspektora Weterynarii leży sporo podań o pracę absolwentów tego kierunku.