W Niemczech trwa „spargelzeit” - sezon szparagowy. Warzywa te królują na niemieckich stołach od kwietnia do czerwca. I to dosłownie! Roślina ta nazywana jest przez naszych zachodnich sąsiadów „królem warzyw”.

Szparagi to jeden z przysmaków niemieckiej kuchni. Najwięcej tych roślin uprawia się w Badenii-Wirtembergii - od Schwetzingen aż po Rastatt. To istne „zagłębie szparagowe”.

Ale wiadomo, że szparag szparagowi nie równy. Aby warzywa smakowały jak należy, trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Skórka musi być błyszcząca, kolor warzywa jednolity, najlepiej by kupione szparagi były białe. Nie mogą znajdować się w folii, gdyż szybko wysychają lub też pleśnieją – radził naszemu niemieckiemu korespondentowi jeden z plantatorów.

Białe szparagi to specjalność niemieckich rolników. Nie nabierają one typowego zielonego koloru, ponieważ podczas uprawy są chronione przed słońcem. To ma poprawiać ich walory smakowe.

Podczas sezonu właściwie w każdej niemieckiej restauracji pojawia się specjalne menu z potrawami ze szparagów, a kucharze prześcigają się w coraz to nowszych przepisach. W sumie nasi zachodni sąsiedzi zjadają 72 tys. ton szparagów rocznie. Pod koniec czerwca, odbywa się u nich „spargelfest” – festiwal szparagów.

Zdaniem plantatorów warto ich jeść jak najwięcej w sezonie, bo wtedy są nie tylko smaczne, ale również zdrowe. Po zakończeniu sezonu można dostać tylko szparagi w konserwach, a te, według wielbicieli warzywa, ani nie smakują, ani nie są zdrowe.