Od kilku tygodni glony nękają nadbałtyckie plaże zamieniając wodę w zupę szczawiową. Ostatnio pojawiły się w Gdyni i w Sopocie. Sanepid zamknął z tego powodu kąpieliska w Gdyni- Orłowie. Pod lupą są również zbiorniki wodne na Mazurach.

Specjaliści ostrzegają przed kąpielami w zbiornikach, które opanowały sinice. Kontakt z glonami może doprowadzić m.in. do podrażnień skóry i problemów z układem oddechowym. Natomiast picie wody, w której się namnożyły, może spowodować zatrucie pokarmowe i problemy z układem oddechowym.

Do zakwitu sinic dochodzi przy dużym nasłonecznieniu, w stojącej wodzie i przy wysokiej temperaturze. Woda jest mętna i ma nieprzyjemną woń.

Groźne dla zdrowia organizmy opanowały także rzeki i jeziora na Warmii i Mazurach. Olsztyński Sanepid nie wyklucza, że jeszcze w tym tygodniu inspektorzy zamkną niektóre plaże.

Co na to turyści wypoczywający na Mazurach? Rozmawiała z nimi reporterka RMF Beata Tonn: