Naukowcy odkryli mechanizm, który odpowiada za to, że po nieprzespanej nocy jesteśmy drażliwi i skorzy do awantur. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Kalifornii w Berkeley i Uniwersytecie Harvarda pokazują, że pozbawiony snu mózg traci zdolność do panowania nad emocjami, szczególnie negatywnymi.

Naukowcy twierdzą, to odkrycie nie tylko po raz kolejny przekonuje nas o tym, jak ważny jest sen, ale także daje nadzieje na nowe metody terapii niektórych zaburzeń psychicznych, które wiążą się z bezsennością.

Zdaniem autorów pracy, opublikowanej w czasopiśmie "Current Biology", brak snu praktycznie wyłącza obszar mózgu w obrębie kory przedczołowej, który odpowiada za kontrolowanie naszych emocji. Wiąże się to z nadmierną aktywnością ciałka migdałowatego, które pozwala nam na mobilizację w chwili zagrożenia.

Dobrze przespana noc nie jest więc żadnym luksusem. To warunek konieczny zachowania pełnych zdolności reagowania w kontaktach z ludźmi w obliczu wyzwań kolejnego dnia. Naukowcy podkreślają w swoim artykule, że negatywne skutki braku snu można na przykład zaobserwować u żołnierzy po nocnych ćwiczeniach, lekarzy po nocnym dyżurze, a czasem... młodych rodziców.

Od dawna wiadomo, że niewyspanie osłabia wiele funkcji naszego organizmu. W takim stanie gorzej pracuje nasz układ odpornościowy, mamy kłopoty z przemianą materii, nie potrafimy się skutecznie uczyć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, jak bardzo brak snu utrudnia nam panowanie nad emocjami. Wygląda na to, że w takiej sytuacji mózg przełącza się w bardziej prymitywny stan, który czasem nas samych i innych zaskakuje gwałtownością reakcji.