Służba zdrowia jaka jest, każdy widzi. Zwykle jest źle, ale pojawiają się także sygnały optymizmu, np. w Szczecinie. Dyrekcja tamtejszego szpitalu nie kryje radości z powodu funkcjonującego od niedawna Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wprawdzie rzecz wydaje się dziwna, bo Narodowy Fundusz Zdrowia działa dopiero od 7 dni, ale dyrektor Szpitala Miejskiego w Szczecinie cieszy się, że NFZ powstał. Obserwujemy zwieszoną ilość pacjentów, a to nas bardzo cieszy, bo nie mamy limitowanych procedur zabiegowych z Funduszem - mówi Andrzej Domagała.

Chwilę potem jednym tchem wylicza same zalety NFZ: Mamy większe przychody, bloki operacyjne są lepiej wykorzystane. (...) Generalnie obsługujemy mieszkańców Szczecina, ale są też pacjenci z woj. zachodniopomorskiego i nawet jeśli zjawiłby się pacjent z innego województwa, Fundusz zabezpiecza zapłatę za niego.

A jeszcze kilka miesięcy temu szpital Miejski w Szczecinie tonął w długach, wygląda wiec na to, że nastały dla nie go w końcu tłuste lata. Oby to nie był tylko optymizm z górnej, dyrektorskiej półki...

Foto: Archiwum RMF

09:20