Sroka, wijąca gniazdo na słupie energetycznym, przez kilka dni odłączała od prądu kilkaset jednorodzinnych domków w trzech willowych dzielnicach Koszalina. Energetycy znaleźli jednak sposób na ptaka – rozciągnęli nad tzw. odłącznikiem ogrodniczą siatkę.

Przerwy w dostawie prądu powodowały patyczki znoszone przez ptaka na słup wyjaśniają energetycy - wyjaśniają energetycy. Patyczki, spadając na tak zwany odłącznik, powodowały zwarcie przewodów.

W związku z tym, że sroka jest pod częściową ochroną, energetycy nie mogli zniszczyć budowanych przez nią gniazd i dlatego rozwiązanie problemu zajęło im kilka dni. W końcu nad odłącznikiem założono siatkę. Po tej operacji ptak przeniósł się w nowe miejsce, a awarie ustały.