Popijanie leków to codzienność dla milionów Polaków. Jednak, jak podkreśla farmaceutka Katarzyna Talarek-Pasternak, ten pozornie błahy gest może zadecydować o skuteczności terapii, a nawet o bezpieczeństwie pacjenta. Sprawdź, czym grozi popijanie tabletek kawą, mlekiem czy sokiem grejpfrutowym i dlaczego wybór odpowiedniego napoju to podstawa zdrowia!

Każdego dnia tysiące Polaków sięga po leki - zarówno te przepisywane przez lekarzy, jak i dostępne bez recepty. Rzadko jednak zastanawiamy się, jak istotne jest to, czym popijamy przyjmowane tabletki. Popijanie leków wodą nie jest banalną czynnością, lecz kluczowym elementem terapii - podkreśla Katarzyna Talarek-Pasternak, specjalistka farmacji szpitalnej i aptecznej, kierująca apteką szpitalną w Szpitalu Specjalistycznym w Chorzowie.

Jej zdaniem, zbyt często popadamy w rutynę, sięgając po poranną kawę czy herbatę, by popić nią leki, nie zdając sobie sprawy, że taki wybór może być brzemienny w skutkach. Tymczasem, jak wyjaśnia farmaceutka, rodzaj napoju ma kluczowe znaczenie dla skuteczności i bezpieczeństwa terapii.

Woda - jedyny słuszny wybór

Jak przekonuje ekspertka, najbezpieczniej jest przyjąć zasadę, że leki popijamy wyłącznie wodą przegotowaną lub nisko zmineralizowaną, w temperaturze pokojowej.

To właśnie woda zapewnia optymalne warunki do rozpuszczenia i wchłonięcia substancji czynnych, nie wchodząc z nimi w niepożądane reakcje chemiczne. Gorące napoje, takie jak herbata czy kawa, mogą bowiem rozpuszczać otoczkę tabletki jeszcze w górnym odcinku przewodu pokarmowego, co zaburza prawidłowe wchłanianie leku. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku niesteroidowych leków przeciwzapalnych czy inhibitorów pompy protonowej.

Kawa, herbata, napoje energetyczne - czego unikać?

Farmaceutka przestrzega też przed popijaniem leków kawą, herbatą czy napojami energetycznymi. Zawarta w nich kofeina nie tylko pobudza, ale może też wchodzić w interakcje z lekami na poziomie wątroby. Zawarta w nich kofeina konkuruje z lekami o metabolizm wątrobowy, co może zwiększać stężenie substancji czynnej we krwi i prowadzić do działań toksycznych - ostrzega Talarek-Pasternak.

Równie niebezpieczny może być sok grejpfrutowy. Zawarte w nim flawonoidy hamują aktywność enzymów wątrobowych odpowiedzialnych za metabolizm wielu leków, co może prowadzić do groźnych dla zdrowia interakcji.

Mleko i wody wysokozmineralizowane - zagrożenie dla antybiotyków

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że nawet mleko czy wody wysokozmineralizowane mogą negatywnie wpływać na skuteczność leczenia.

Mleko, czy wody wysokozmineralizowane, mogą ograniczać wchłanianie antybiotyków z grupy tetracyklin oraz leków stosowanych w osteoporozie, tworząc nierozpuszczalne kompleksy z wapniem. W efekcie terapia staje się nieskuteczna i rośnie ryzyko antybiotykooporności - wyjaśnia farmaceutka.

Wyjątkiem są preparaty żelaza, które - jak podkreśla Talarek-Pasternak - można popić wodą z dodatkiem soku z cytryny lub pomarańczowego, gdyż w środowisku kwaśnym wchłaniają się one lepiej.

Alkohol i papierosy - groźne interakcje

To jednak nie wszystko. Ekspertka zwraca uwagę na inne używki, które mogą prowadzić do niebezpiecznych interakcji z lekami. Alkohol w połączeniu z lekami może być bardzo groźny, a palenie tytoniu - poprzez przyspieszenie metabolizmu leków w wątrobie - znacząco obniża stężenie niektórych substancji, na przykład tych stosowanych w psychiatrii czy pulmonologii.

U palaczy dawki takich leków jak olanzapina czy teofilina często muszą być zwiększane. Rzucenie palenia bez konsultacji z lekarzem może jednak spowodować działania niepożądane, bo dawka przestaje być dostosowana - tłumaczy farmaceutka.

Na koniec farmaceutka przypomina: jeśli nie mamy pewności, czym popić lek, zawsze wybierajmy wodę. W przypadku wątpliwości nie wahajmy się zapytać farmaceuty lub lekarza. To prosty krok, który może uchronić nas przed poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.