Łódź do połowy września będzie dysponować tylko połową szpitalnych łóżek na oddziałach internistycznych. A wszystko z powodu remontów, które jednocześnie rozpoczęły się na dwóch największych tego typu oddziałach w mieście.

Prace będą prowadzone w Szpitalu Miejskim im. Jonschera oraz w Szpitalu Wojewódzkim im. Kopernika. Na izbach przyjęć jest już ciasno, a pogotowie nie wie, gdzie ma dowozić pacjentów. Chorzy odsyłani są od szpitala do szpitala.

- Powinno się wstrzymać wszelkie przyjęcia planowe - proponuje wicedyrektor łódzkiego pogotowia Janusz Morawski. Jest to jednak niemożliwe, bo takiego rozwiązania nie przewiduje prawo. Łodzianom pozostaje zatem nie chorować – przynajmniej do połowy września.