Sanepid zdecydował o zamknięciu oddziału położniczego szpitala w Kętrzynie na Warmii, ponieważ nieopodal sali porodowej prowadzony jest remont. Inspektorzy argumentowali, że stanowi to ryzyko dla pacjentek.

Pracownicy szpitala twierdzą, że przystosowali salę do tymczasowych porodów. Jednak sanepid mimo to miał zastrzeżenia. - W momencie, kiedy przemieszczają się ekipy budowlane, kiedy się kurzy, pacjentki mogą zostać zakażone. Nie jest to też obojętne dla noworodków - tłumaczy sanepid.

Prace będą trwały jeszcze co najmniej przez tydzień. W tym czasie ciężarne kobiety z Kętrzyna będą musiały jeździć do oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów placówek w Mrągowie, Giżycku i Biskupcu.