Tomasz Skory: Dwa dni temu mówił pan, Ministerstwo Zdrowia nie wierzy, że lekarze brali udział w procederze handlu zwłokami i procederze zabijania. Teraz po przyjrzeniu się sprawie już pan w to wierzy?

Aleksander Nauman: Jeżeli chodzi o proceder współpracy z zakładami pogrzebowymi, to rzeczywiście, po zapoznaniu się z informacjami, które przekazali nam oficerowie Centralnego Biura Śledczego i prokuratorzy Prokuratury Okręgowej z Łodzi możemy powiedzieć, że personel medyczny – lekarze i pielęgniarki – brali udział w współpracy handlowej z zakładami pogrzebowymi. Jeżeli chodzi o ten element drugi…

Tomasz Skory: Zabójstwo i to nie jedno.

Aleksander Nauman: … to w tej sprawie toczy się śledztwo. Ja nie mam takich przesłanek, ani takich informacji, żeby komukolwiek na dzień dzisiejszy postawiono zarzut współudziału lub spowodowania śmierci pacjenta.

Tomasz Skory: Ale z Łódzkiego pogotowia zwolniono 7 osób? Prokuratura ma zeznania potwierdzające uśmiercanie pacjentów, zeznania lekarzy. Zabijający Pavulon był używany w Łodzi w ogromnych ilościach. Nie może być chyba gorzej na dziś.

Aleksander Nauman: No myślę, że jeżeli te zeznania – ja tych zeznań nie widziałem – ale jeżeli ten fakt by się potwierdził, to na pewno dla całego środowiska lekarskiego byłaby to tragedia.

Tomasz Skory: Dopuszczalne jest to, by lekarze mówili: „moi sanitariusze podawali sami nieznany lek, po którym następowało gwałtowne pogorszenie stanu pacjentów i śmierć?

Aleksander Nauman: To jest absolutnie niedopuszczalne i muszę powiedzieć, że Ci lekarze, którzy używają takich zwrotów są kompletnie nie odpowiedzialni. Jedynym upoważnionym do stosowania środków farmakologicznych, rozumiem, że była to karetka wyjazdowa bądź wypadkowa, w której nie mam pielęgniarki, jest tylko lekarz, jeżeli w ich obecności dochodziło do tego typu faktów, byli zobowiązani natychmiast powiadomić odpowiednie władze, głównie organy ścigania.

Tomasz Skory: Czyli to wygląda po prostu na przerzucanie odpowiedzialności własnej na podwładnych?

Aleksander Nauman: Ja myślę, że w tym wypadku nie można mówić o przerzucaniu odpowiedzialności. Lekarz jest odpowiedzialny za pacjenta, którym się zajmuje od momentu wezwania, dojazdu do momentu dostarczenia pacjenta do izby przyjęć w szpitalu. To jest coś co powinno kierować lekarzem – kodeks etyczny i przysięga Hipokratesa – primum non nocere – po pierwsze nie szkodź. I to jest podstawa działania lekarzy.

Tomasz Skory: Kim są osoby zwolnione z łódzkiego pogotowia? To siedem osób – lekarze, sanitariusze, kierowcy, dyspozytorzy – kto?

Aleksander Nauman: Struktura zwolnień, tam w tym środowisku tych siedmiu osób, były niestety osoby z dyplomem lekarza. Byli to również sanitariusze i był to jeden dyspozytor. Do zwolnień doszło już w zeszłym roku. Część osób została zwolniona przez dyrektora nowego i starego dyrektora pogotowia, część osób sama złożyła wymówienie.

Tomasz Skory: Opinia publiczna zastanawia się teraz potężnie, jak to się stało, że istnienia tego procederu nie zauważyły prokuratury, UOP, Izby Lekarskie, Ministerstwo, Nadzór Farmaceutyczny. Toż to przecież błąd na błędzie, wszystko w zbrodniczym podtekstem.

Aleksander Nauman: Ja tak jak mówię, cały czas staram się dociąć od tego języka zbrodniczego, bo dopóki prokuratura nie przedstawi zarzutów odpowiednim osobą, dopóty ja – osobiście ja jako Aleksander Nauman – trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek mógł…

Tomasz Skory: Porzucając to. Badania, śledztwa, kontrole pojawiają się dopiero, kiedy pojawiają się publikacje prasowe.

Aleksander Nauman: Ja bym powiedział tak, ta sprawa jest bulwersująca, zarówno dla całego środowiska medycznego i myślę, że powinna stworzyć ostateczną nauczkę i wskazywać miejsce Naczelnej Rady Lekarskiej, rzeczników zawodowych, bo to oni odpowiadają za środowisko, wskazywać dyrektorom jednostek, to iż funkcja nadzorcza jest jedną z podstawowych czynności, którą powinien spełniać dyrektor i również dotyczy to organów założycielskich placówek służby zdrowia.

Tomasz Skory: Od lekarzy wymaga się więcej niż od innych grup zawodowych niezależnie od odpowiedzialności karnej za zbrodnie. , o której pan nie chce mówić. Jakie będą konsekwencje wobec tych, którzy brali pieniądze za powiadamianie zakładów pogrzebowych o zwłokach?

Aleksander Nauman: Zawód lekarza i pielęgniarki jest zawodem zaufania publicznego i tak jest. Myślę, że o tym zdecyduje sąd. Sąd Najwyższy uznał, że lekarze spełniają funkcje publiczne, więc jeżeli pobierali korzyści majątkowe, będą za to odpowiadać przed sądami.

Tomasz Skory: Lekarze nie chcą jeździć w karetkach, przynoszą zwolnienia, idą na urlopy, nie chcą pracować. Jak pan się do tego odniesie?

Aleksander Nauman: Strasznie przykro mi mówić, że znalazła się grupa ludzi, która złamała wszelkie normy i zasady, zarówno postępowania etycznego, jak i w odniesieniu do Kodeksu Karnego. Ale gro i większość wszystkich lekarzy na co dzień pracuje, zajmuje się swoimi pacjentami – pomaga i robi wszystko co może w trudnych sytuacjach szpitala tym lekarzom należy się szacunek i myślę, że wszyscy powinni o tym pamiętać.