Dziś mija 80. rocznica urodzin prof. Stephena Hawkinga, brytyjskiego astrofizyka, twórcy m.in. teorii czarnych dziur, a także autora wielu popularnych książek. Naukowiec zmarł prawie 4 lata temu.

Prof. Stephen Hawking był m.in. profesorem matematyki i fizyki teoretycznej na Uniwersytecie Cambridge. Stworzona przez niego teoria czarnych dziur i badania w dziedzinie grawitacji kwantowej zrewolucjonizowały nasze pojęcie o kosmosie. Rozgłos przyniosła uczonemu również popularnonaukowa książka "Krótka historia czasu" z 1988 roku, która rozeszła się w 10 mln egzemplarzy na całym świecie.

Kiedy Stephen Hawking miał 21 lat zdiagnozowano u niego stwardnienie zanikowe boczne. Mimo paraliżu ciała i ogromnych trudności w porozumiewaniu się, brytyjski profesor pracował naukowo. Udzielał wywiadów, pisał książki i w fascynujący sposób opowiadał o kosmosie. "Dotknięty nieuleczalną chorobą, przykuty do wózka inwalidzkiego i porozumiewający się z otoczeniem za pomocą specjalnego komunikatora lata dawał niezwykły przykład człowieczeństwa" - wspomina korespondent RMF FM w Londynie Bogdan Frymorgen.

Ziemia to nie przyszłość

Brytyjski astrofizyk w wywiadach podkreślał, że przyszłością ludzi nie jest Ziemia. Szansę na przetrwanie może nam zapewnić jedynie zdolność do wypraw na inne planety i kolonizacja kosmosu.

Prof. Stephen Hawking wielokrotnie ostrzegał przed zmianami klimatu - i jak podkreślał - to wystarczający powód, żeby ludzie przygotowali plan B na wypadek konieczności opuszczenia Ziemi.

Ostatnia książka profesora pt. "Krótkie odpowiedzi na najważniejsze pytania" ukazała się na rynku w październiku 2018, czyli już po jego śmierci. Hawking pisał w niej, że jest przekonany o istnieniu obcych cywilizacji, ale i ostrzegał, że nie powinniśmy się z nimi komunikować za wcześnie, a dopiero po osiągnięciu odpowiedniego poziomu rozwoju.

Prof. Stephen Hawking nie wykluczał też, że podróżowanie w czasie jest możliwe. Według jego zapowiedzi w książce, że w ciągu następnych 100 lat będziemy w stanie przemieszczać się wszędzie w obrębie układu słonecznego.

Pisaliśmy o tym. Dowiedz się więcej:

Nagranie dotrze do czarnej dziury za kilka tysięcy lat

Prof. Stephen Hawking zmarł 14 marca 2018 roku w wieku 76 lat. Jego prochy zostały złożone w londyńskim Opactwie Westminsterskim obok grobów Izaaka Newtona i Karola Darwina, dwóch innych, wybitnych brytyjskich uczonych.

Po ceremonii pogrzebowej Europejska Agencja Kosmiczna wyemitowała nagranie głosu Hawkinga w kierunku najbliższej czarnej dziury, jaka znajduje się w od Układu Słonecznego.

"W jaki sposób wykarmimy stale rosnącą populację, zapewnimy czystą wodę, wytworzymy energię odnawialną, będziemy zapobiegać i leczyć choroby oraz spowolnić zmiany klimatu? Mam nadzieję, że nauka i technologia dostarczą odpowiedzi na te pytania, ale wdrożenie rozwiązania wymaga ludzi posiadających wiedzę i zrozumienie" - słyszymy na nagraniu. 

"Kiedy widzimy Ziemię z kosmosu, widzimy siebie jako całość, jedność, a nie podziały. To taki prosty obraz, z przekonującym przesłaniem: jedna planeta, jedna ludzka rasa. Jesteśmy tu razem i musimy żyć razem okazując sobie z tolerancję i szacunek. Musimy stać się obywatelami świata. Wszyscy jesteśmy podróżnikami w czasie, podróżujemy razem w przyszłość. Pracujmy jednak razem, aby ta przyszłość była miejscem, które chcemy odwiedzić. Bądź odważny, bądź zdeterminowany, pokonuj przeciwności" - apelował prof. Stephen Hawking.

Do czarnej dziury słowa Hawkinga dotrą za około 3,5 tys. lat.