Wczoraj zastanawialiśmy się nad tym, czy rzeźba papieża wystawiona w warszawskiej Zachęcie wywoła skandal. Dzisiaj już znamy reakcje pierwszych gości galerii...

Rzeźba papieża, autorstwa Włocha Mauritio Cattelana rzeczywiście budzi największą ciekawość. Sala, na której jest eksponowana gromadzi najwięcej oglądających. Papież przedstawiony jest w pozie

nawiązującej do jednej ze scen z drogi krzyżowej - Chrystusa

upadającego pod ciężarem krzyża. Zdaniem Andy Rottenberg, dzieło można odczytać na wiele sposobów: "Ikonograficzna strona tej pracy jest łatwa do zinterpretowania. Papież upada pod ciężarem misji, która została mu dana od Boga.Moim zdaniem nie istnieje jedna, kanoniczna interpretacja dzieła sztuki. Tylko w okresie realizmu socjalistycznego dyktowano, w jaki sposób można przedstawiać wybrany temat" - podkreśliła Rottenberg. Większość osób pozytywnie ocenia wartość dzieła włoskiego artysty „Ani mnie to nie zaszokowało, ani nie przeraziło. Nie jest to w sposób nie smaczny pokazane. Po prostu taka jest wizja twórcza” „To jest bardzo mądrze zrobione. To nie jest oburzająca rzeźba. Po prostu pokazuje tragedię, jaką w tej chwili przeżywa papież. Według mnie pokazany papież jest silny, jak gdyby pokonuje to zło, którego symbolem jest ten kamień”- tak publiczność reagowała na rzeźbę. Zatem wszystko wskazuje na to, że wystawa nie podzieli losu "Nazistów". I spełnią się nadzieje dyrektor galerii, że na ekspozycję przyjdą osoby zainteresowane sztuką, a nie poszukiwacze skandali. Rzeźba Cattelana to nie jedyne dziś wydarzenie w warszawskiej galerii. Podczas uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy prezydenta Narutowicza w "Zachęcie", Daniel Olbrychski i Anda Rottenberg "podali sobie ręce". Gest został odczytany jako przeprosiny po wydarzeniach związanych ze zniszczeniem przez aktora fotografii wystawy "Naziści". Trwają rozmowy między zainteresowanymi na temat wycofanie wniosku przeciwko Olbrychskiemu z prokuratury.

foto PAP

16:20