Oświęcim kocha Life Festival. Nikt kto dziś przyszedł na miejski stadion nie wyobraża sobie, by nie było kolejnych edycji festiwalu dla pokoju, którego pomysłodawcą jest Darek Maciborek. Przed publicznością jeszcze wystąpią jeszcze Varius Manx oraz Ray Wilson & Berlin Symphony Ensemble "Genesis Classic".

Sobota to ostatni dzień Life Festival, na Stadionie MOSiR, po południu wystąpił zespół Nomada z Węgier, Trebunie Tutki i Twinkle Brothers z Jamajki, Voo Voo i grupa UkraInni z Ukrainy. O godz. 20.30 na scenie pojawił się Varius Manx, a w finale zobaczymy Ray'a Wilsona wraz z Berlin Symphony Ensemble jako "Genesis Classic".

Na stadionie - jak informuje nasz reporter - prawdziwy tłum. Są całe rodziny - wszyscy świetnie się bawią: tańczą, klaszczą, podskakują. Atmosfera jest naprawdę świetna.

Life Festival to jednak nie tylko wydarzenia muzyczne. Przy współpracy z Ambasadą Izraela w Polsce, przygotowane zostały m.in. wystawy izraelskiej ilustracji dziecięcej czy stworzona dzięki zastosowaniu techniki 3D wystawa "Izrael wczoraj i dziś". Specjalnie dla miłośników X muzy w piątek w Rynku Starego Miasta powstało kino plenerowe, w którym pokazano m.in. filmy Emira Kusturicy ("Obiecaj mi!"), czy Erana Kolirina ("Przyjeżdża orkiestra").