Pokazem filmu "Terminal" Stevena Spielberga rusza w środę 61. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. O Złote Lwy walczy m.in. film polskiego reżysera Grega Zglińskiego.

W tym roku organizatorzy festiwalu powrócili do tradycji jednego konkursu,

podczas którego pokazanych zostanie 21 filmów. W sumie, licząc wszystkie, także pozakonkursowe pokazy, w Wenecji zostanie zaprezentowanych 71 filmów.

Obradom jury będzie przewodniczył John Boorman, reżyser takich filmów jak "Piekło na Pacyfiku" czy "Egzorcysta II". Poza Boormanem w składzie jury znaleźli się m.in. reżyser Spike Lee i aktorka Scarlett Johansson.

Jedyny film polskiego reżysera, który zakwalifikował się do konkursu głównego, to szwajcarski obraz "Tout Un Hiver Sans Feu". Jego reżyserem jest Greg Zgliński, który ma podwójne obywatelstwo - polskie i szwajcarskie. Polskiej widowni znany jest jako twórca filmu "Na swoje podobieństwo".

Honorowe weneckie Złote Lwy trafią do rąk portugalskiego reżysera Manoela de Oliveira, twórcy m.in. "Listu" i "Ruchomych słów", oraz Stanleya Donena, autora m.in. "Deszczowej piosenki". W trakcie festiwalu odbędzie się także światowa premiera najnowszego filmu de Oliveiry pt. "O Quinto Imperio" - opowieści o życiu portugalskiego króla Sebastiana.

Na otwarcie weneckiego festiwalu wybrany został "The Terminal", najnowszy film Stevena Spielberga, a jednym z wydarzeń imprezy ma być premiera najnowszego filmu Wima Wendersa - "Land of Plenty". Impreza potrwa do 11 września.