Buczenie i okrzyki niezadowolenia towarzyszyły brukselskiej premierze „Don Giovanniego” - opery w reżyserii polskiego reżysera Krzysztofa Warlikowskiego. Jak donosi nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon, niektóre osoby wychodziły w trakcie pokazu. W zagranicznej prasie pojawiły się także krytyczne recenzje.

Niski poziom aktorski i muzyczny, dekoracje, które nie współgrają z inscenizacją, muzyka, która z kolei nie współgra z ruchem ciał na scenie, słaby dyrygent, obsesja na punkcie seksu - to główne zarzuty krytycznych recenzji w belgijskim dzienniku "La Libre Belgique" oraz brytyjskim "Financial Times". 

Na pewno ten spektakl jest kontrowersyjny - przyznaje Maria Winiarska z Instytutu Polskiego w Brukseli. W operze, jeżeli się coś komuś nie podoba. to się buczy. Tutaj też to miało miejsce, ale również były brawa - dodaje. 

Rzeczniczka brukselskiej opery zapewnia, że wkrótce w prasie pojawią się także pozytywne recenzje.

Bohaterem - seksoholik

Prototypem bohatera opery Don Giovanni w reż. Warlikowskiego jest 30-letni nowojorczyk, główny bohater filmu "Wstyd" Steve'a McQueena, grany przez Michaela Fassbendera. Seksoholik, mężczyzna bojący się stałych związków, człowiek uzależniony i samotny.