W wieku 92 lat zmarł znany hollywoodzki aktor Barry Newman. Do historii kina przeszedł m.in. filmem "Znikający punkt", w którym zagrał weterana wojny wietnamskiej o nazwisku Kowalski.

"Znikający punkt" ("Vanishing Point") był jednym z kultowych obrazów amerykańskiego kina początku lat 70. XX wieku.

Jak pisze we wspomnieniu o Barrym Newmanie "The Hollywood Reporter", urodzony w 1930 r. w Bostonie aktor, po roli w wystawionej na Broadwayu sztuce "Prawnik" ("The Lawyer") "był gotowy na zmianę tempa" w swojej aktorskiej karierze. Właśnie wtedy, w 1971 r. zagrał w filmie "Znikający punkt" rolę kierowcy, którego zadaniem było przetransportowanie samochodu z Denver do San Francisco.

W pełnym akcji filmie w reżyserii Richarda C. Sarafiana Newman - jako weteran z Wietnamu o nazwisku Kowalski - pędził białym dodgem challengerem drogami Zachodu, ścigany przez stróżów prawa.

"To było bardzo wyjątkowe doświadczenie" - mówił Berry Newman o tej roli. "Właśnie zrobiłem film o prawniku, absolwencie Harvardu i pomyślałem, że to coś innego. Facet był buntownikiem, antybohaterem. Bardzo mi się to podobało" - cytuje aktora "The Hollywood Reporter". 

"Milczący bohater Newmana, Kowalski, był weteranem z Wietnamu, byłym kierowcą rajdowym i niehonorowo zwolnionym policjantem, który nie miał nic do stracenia. Naładowany amfetaminą, próbuje jak najszybciej dojechać do celu białym dodgem challengerem R/T 440 Magnum z 1970 roku" - opisuje fabułę "Znikającego punktu" hollywoodzki magazyn.

O śmierci Newmana, który zmarł 11 maja w New York Presbyterian Columbia University Irving Medical Center, poinformowała z opóźnieniem jego żona Angela.