​Po śmierci Joanny Kołaczkowskiej, która była filarem kabaretu Hrabi, nie było jasne, czy formacja będzie kontynuować swoją działalność sceniczną. Kilka dni po pogrzebie artystki satyrycy zasugerowali, że grupa będzie istnieć dalej. "Będziemy improwizować. Trochę błądzić. Trochę ciszej. Czasem za wcześnie, czasem za późno. Ale damy radę" - napisali.

Członkowie kabaretu Hrabi opublikowali w mediach społecznościowych list do zmarłej Joanny Kołaczkowskiej, w którym napisali, że nie zawieszają działalności.

"Martwiłaś się o nas. Co my zrobimy bez Ciebie?  No więc... będziemy improwizować. Trochę błądzić. Trochę ciszej. Czasem za wcześnie, czasem za późno. Ale damy radę - bo dźwięczy nam w głowie Twój głos. I pamiętamy ten błysk w oczach, który mówił: 'to ma sens'" - brzmi fragment postu, który ukazał się na facebookowym profilu Hrabi. 

Satyrycy zwrócili się do koleżanki z pewną prośbą. "A Ty? Jeśli możesz - zostań naszą coachuszką i suflerką z góry. Podszeptuj. Popraw, pochwal... jak trzeba. I śmiej się z nami - nawet jeśli teraz jesteś już w innych kulisach. Twoi Hrabi" - czytamy. 

Kabaret Hrabi będzie działał dalej. Dziękuje za wsparcie

W poście kabaret Hrabi podziękował również tym, którzy towarzyszyli artystce w ostatnich miesiącach życia i otoczyli ją opieką. Jak piszą: "Mija trzeci dzień od pożegnania Asi. Troszkę opadły emocje. Obeschły - choć na chwilę - łzy. Korzystamy z tej krótkiej chwili ciszy, by wyrazić wdzięczność". 

Wymienili personel kilku szpitali, hospicjum domowego i przyjaciół Joanny Kołaczkowskiej, m.in. Artura Andrusa, Szymona Majewskiego i Marzenę Rogalską. Podziękowali też tym, którzy zaangażowali się w organizację pogrzebu aktorki.  

Joanna Kołaczkowska spoczęła w poniedziałek 28 lipca na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Jej grób znajduje się w Alei Zasłużonych, w sąsiedztwie m.in. Stanisława Tyma, który był jej przyjacielem i mentorem.

Zmarła w nocy z 16 na 17 lipca w wieku 59 lat. W ostatnich miesiącach zmagała się z glejakiem. O jej śmierci poinformowali w mediach społecznościowych członkowie Hrabi. "Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił" - dodali. 

Kabaret Hrabi działa od 2002 r. Powstał w Zielonej Górze z inicjatywy Dariusza Kamysa i Kołaczkowskiej, wywodzących się z kabaretu Potem. Współtworzą go także Łukasz Pietsch i Tomasz Majer.